miś

Gdzie się podział oryginalny biały miś z Krupówek? Okazuje się, że nie tylko turystom upał daje się we znaki. - Nie wyłażę, każdy by się śmiał, że misiek zgłupiał na starość, że wyłazi do pola, jak taki skwar - mówi w rozmowie z "Faktem" pan Marek Zawadzki. To on od kilkunastu lat wciela się w tę rolę.

Mężczyzna, który przebiera się za niedźwiedzia polarnego i domaga się opłat za zdjęcia na Krupówkach, popadł w tarapaty. "Misia" ukarała Krajowa Administracja Skarbowa.

Kampania wyborcza trwa w najlepsze, więc i pomysły na promocję kandydatów pojawiają się coraz ciekawsze. Wraz z pierwszym dniem kalendarzowej wiosny Lubelski Miś ruszył z Kampanią "strzel fotkę za free! To Lublin – NIE Zakopane!". W ten sposób promuje się jedna z kandydatek do Sejmiku.

73 proc. badanych uważa, że incydent z białym misiem na Krupówkach psuje opinię o Zakopanem i góralach - wynika z najnowszego badania Ariadny dla Wirtualnej Polski. - Jest duża moda na hejtowanie Zakopanego - twierdzą z kolei rodowici zakopiańczycy.

Popularne zdjęcia z misiem w Zakopanem stały się regularnym biznesem. Nie powinien zatem dziwić fakt, że spacerujący po Krupówkach niedźwiedź rozlicza się z Urzędem Skarbowym. - Byłam w szoku, bo facet zaczął grzebać w futrze, wyciągnął kasę fiskalną i wydrukował mi paragon - relacjonowała w mediach społecznościowych łódzka przewodniczka.

- Głos mi drży przez to, co się narobiło - mówi Marek Zawadzki, prawdziwy miś z zakopiańskich Krupówek i za pomocą WP przekazuje apel. Mężczyzna w gorzkich słowach komentuje zachowanie przebierańca, który wywołał skandal na całą Polskę.

Po aferze z misiem dotarliśmy do kolejnego bulwersującego filmu. Mężczyzna przebrany za Mikołaja żądał zapłaty za nagrywanie zakopiańskich Krupówek. Zachowanie w obu przypadkach było niemal identyczne.

Mężczyzna przebierający się za niedźwiedzia polarnego i żądający opłaty od turystów na popularnych Krupówkach w Zakopanem, został ukarany mandatem przez strażników miejskich. Na tym jednak nie koniec jego problemów.

Przez lata bar mleczny "Miś" we Wrocławiu doczekał się wielu wiernych fanów. Szukający taniego i smacznego jedzenia regularnie odwiedzają lokal przy ul. Kuźniczej, nieopodal wrocławskiego Rynku. Trudna sytuacja na rynku gastronomicznym sprawiła jednak, że "Miś" potrzebuje pomocy.

Nieużywany dworzec kolejowy Ustroń-Kuźnia stał się "Dworcem Dobrych Myśli”. Dom znalazły w nim lalki i misie.

Nie żyje Andrzej Worwa, który od wielu lat wcielał się w rolę przyciągającego uwagę turystów, słynnego białego misia. Najsłynniejszy „miś z Krupówek” w Zakopanem zmarł w wieku 83 lat

Kolorowe historie związane będą z zoo, stolicą oraz jej historią.

1 lipca kilkuset śmiałków po raz 3 będzie mogło zmierzyć się w tej niezwykłej konkurencji upamiętniającej wyczyn Ryszarda Ochódzkiego z filmu „Miś” S. Barei.

• W lasach pod Suchedniowem żołnierze AK zamordowali w 1944 r. grupę Żydów
• Do dziś nie wiadomo, dlaczego to zrobili
• Po wojnie dwóch z żołnierzy skazano na wyroki śmierci

Dziadkowie uwielbiają rozpieszczać swoje wnuki, ale lepiej z nimi nie żartować. Gdy pewien dziadek z San Jose opublikował swoje zdjęcie na Facebooku, na którym znajdował się przed gigantycznymi pluszowymi miśkami, jego córka zażartowała, żeby kupił takiego wnuczce. Dziadek wziął to na poważnie. Sabrina Gonzalez opublikowała zdjęcie malutkiej Madeline Jane na Twitterze. Fotografia, na której mała Madeline siedzi obok gigantycznego miśka skradła serca internautów i podbiła sieć.

Dwójka małych chłopców w Los Angeles chciała dostać swoje pierwsze kieszonkowe zarabiając na nie w uczciwy sposób. W tym celu ich tata dał im zadanie: mają sprzedać swojego nieużywanego już, 2,5 metrowego pluszowego misia. Misja ta okazała się jednak trudniejsza, niż się to na początku wydawało. Nikt nie był zainteresowany. Wtem... pojawił się najmniej oczekiwany kupiec, który bardzo hojnie zapłacił za pluszowego giganta.

Nora w listopadzie tego roku skończy rok. Urodziła się w Columbus zoo w Stanach Zjednoczonych. Była pierwszym niedźwiedziem polarnym urodzonym w tej placówce. Matka Nory, Aurora, odrzuciła ją. Gdy pracownicy zoo zorientowali się, że nie chce jej karmić, musieli szybko interweniować. Zabrali oseska od matki i postanowili zatroszczyć się o maleństwo. Karmili norę z butelki, zaznajamiali z otaczającym światem, ale przede wszystkim starali się ją nauczyć jak być misiem. Nora dorastała na oczach opiekunów i odwiedzających zoo. Szybko stała się jego maskotką. Niedawno niedźwiedzica opuściła Columbus zoo i zamieszkała w zoo dla dorosłych. Jak widać, świetnie sobie radzi.