Problemy "misia" z Krupówek. Zajęła się nim skarbówka
Mężczyzna, który przebiera się za niedźwiedzia polarnego i domaga się opłat za zdjęcia na Krupówkach, popadł w tarapaty. "Misia" ukarała Krajowa Administracja Skarbowa.
O "misiu" zrobiło się głośno, gdy aktorka Hanna Turnau na początku marca zamieściła filmik z Krupówek. Kiedy go nagrywała, mężczyzna w przebraniu podszedł do niej i zażądał zapłaty za to, że go rejestruje.
Okazało się, że "miś" jest utrapieniem urzędników w Zakopanem, strażnicy miejscy często karali go za nagabywanie turystów, ale nie przyjmował mandatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tego na Krupówkach obowiązują przepisy o parku kulturowym. By móc oferować usługi "niedźwiedzia zakopiańskiego", trzeba mieć zgodę urzędników i zarejestrowaną firmę. Tymczasem "miś", o którym usłyszała cała Polska, takiej zgody nie ma.
"Miś" ukarany
Jak podaje "Fakt", mężczyzną zajęła się skarbówka. Krajowa Administracja Skarbowa ukarała go grzywną w wysokości 2 tys. zł. Podkreślono, że stawka będzie wzrastała, jeśli dalej będzie postępował niezgodnie z prawem. Mężczyzna - jak podkreśla gazeta - zapłacił karę w gotówce.
Ukarany "miś" rozważa protest przed urzędem miejskim w Zakopanem, twierdząc, że uchwała o parku kulturowym zniszczyła ulicznych artystów na Krupówkach.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"