Prezes na nie. Projekt ustawy o związkach "rażąco niekonstytucyjny"
W Sejmie przedstawiono projekt ustawy dotyczącej związków nieformalnych, który budzi spore kontrowersje wśród polityków. Prezes Jarosław Kaczyński zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym określił tę propozycję "rażąco niekonstytucyjną".
Co musisz wiedzieć?
- W Sejmie przedstawiony został w piątek projekt ustawy o związkach nieformalnych, który zakłada możliwość zawierania umów przed notariuszem, bez zmiany stanu cywilnego.
- Wiceprzewodnicząca PSL Urszula Pasławska podkreśliła, że projekt nie dotyczy adopcji ani pieczy nad dziećmi i "nie narusza instytucji małżeństwa".
- Prezes PiS Jarosław Kaczyński zamieścił wpis na platformie X. Skrytykował propozycję, nazywając ją "rażąco niekonstytucyjną".
Przeczytaj również: Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
W piątek Sejm zaprezentował szczegóły projektu ustawy dotyczącego związków nieformalnych. Nowe przepisy mają pozwolić osobom pozostającym w związku na zawieranie umów przed notariuszem bez zmiany stanu cywilnego i regulować to, jak te umowy mają wyglądać.
Jakie są kluczowe założenia projektu?
Według wiceprzewodniczącej PSL Urszuli Pasławskiej, projekt wyklucza kwestie światopoglądowe, koncentrując się na zagadnieniach prawnych. Podkreślono, że umowa może pełnić rolę umowy przedmałżeńskiej, która będzie automatycznie rozwiązana w przypadku zawarcia małżeństwa.
Brejza chce konfrontacji z Ziobrą. “Wyjdź z kryjówki”
Propozycja ta jednak spotkała się z ostrą krytyką ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym określił projekt związków partnerskich zawieranych przed notariuszem jako "rażąco niekonstytucyjny".
Kaczyński uważa, że zaproponowana ustawa zagraża tradycyjnej instytucji małżeństwa poprzez wprowadzenie "pseudozwiązków". "Propozycja związków partnerskich zawieranych przed notariuszem jest nie tylko rażąco niekonstytucyjna, ale zmierza do zastąpienia tradycyjnego małżeństwa pseudozwiązkami. To ultralewicowe rozwiązanie uderzające w podstawową komórkę społeczną, jaką jest rodzina - napisał.