Zakłócił spotkanie z Czarnkiem. Wręczył mu kalafiora
Podczas spotkania Przemysława Czarnka z wyborcami w Łańcucie (województwo podkarpackie) doszło do niecodziennej sytuacji. W pewnym momencie do byłego ministra edukacji bez zapowiedzi podszedł działacz Konfederacji i Ruchu Narodowego Piotr Pomykała. Mężczyzna wręczył Czarnkowi kalafiora, po czym chwycił za mikrofon i zwrócił się do zebranych.
Pomykała podkreślił, że posłużył się warzywem, aby zwrócić uwagę na konkretny problem polskich rolników.
"Ten kalafior przekazuje dlatego, żeby zwrócić uwagę na potrzeby polskiego rolnika. Dzisiaj byliśmy na polu upraw kalafiora. Jaki jest problem? Problem jest taki, że małżeństwo, które prowadzi to gospodarstwo, nie może sprzedać polskiego kalafiora" – powiedział działacz.
Tymczasem - jak przekonywał - w wielu sklepach w Polsce handluje się kalafiorem z Hiszpanii, którego import jest bardziej opłacalny.
Zobacz też: Brejza chce konfrontacji z Ziobrą. "Wyjdź z kryjówki"
Czarnek przytakiwał działaczowi Konfederacji. Wcześniej otrzymał kalafiora
- Dlatego możemy robić coś ponad podziałami. Coś jak podkarpacki klaster spożywczy. Zachęcam pana marszałka (województwa podkarpackiego Władysława Ortyla - red.) do czegoś takiego. Macie instrumenty na poziomie sejmiku województwa podkarpackiego. Naprawdę warto wspierać polskie rolnictwo, lokalne bezpieczeństwo żywnościowe - oświadczył Pomykała.
Przeczytaj też: Sąd zdecydował ws. Wołydymyra Z. Tusk: sprawa zamknięta
W momencie, w którym działacz Konfederacji mówił o działaniu "ponad podziałami", Czarnek zaczął kiwać głową, pokazując, że się z tym zgadza.
Gdy Pomykała zakończył swoje krótkie wystąpienie, polityk PiS nagrodził je brawami oraz podziękował mu za zwrócenie uwagi na "poważny problem polskich rolników".
Źródło: x.com