Nagrywała wideo na Krupówkach. Aktorce nagle przerwał biały miś

Absurdalne sceny na Krupówkach. Aktorka znana z telewizyjnego serialu chciała nagrać relacje dla swoich obserwatorów z Zakopanego, jednak przeszkodził jej słynny biały miś.

Nagrywała wideo na Krupówkach. Aktorce nagle przerwał biały miś
Nagrywała wideo na Krupówkach. Aktorce nagle przerwał biały miś
Źródło zdjęć: © Instagram | @hanna_turnau
oprac. SBO

02.03.2024 | aktual.: 02.03.2024 09:59

Hanna Turnau, jak sama przyznaje, jest miłośniczką górskich wędrówek. Swój wolny czas spędzała w stolicy polskich Tatr. Spacerując po najsłynniejszym deptaku w Zakopanem, chciała nagrać relację na media społecznościowe dla swoich obserwatorów.

Nagranie przerwał jednak słynny Biały Miś z Krupówek. "Kiedy chcesz nagrywać self-tape na Krupówkach lepiej weź gotówkę. Z życia wzięte" - napisała aktorka na swoich instagramowym profilu, dołączając wideo.

Gwałtowna reakcja misia z Krupówek. "Halo, nie ma tak!"

Widać na nim, jak kobieta ustawia się do nagrania siebie dla obserwatorów. Nagle zauważył to mężczyzna przebrany za białego misia. - Halo, nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłaćcie i foto nie ma sprawy - mówi mężczyzna. Aktorka zaraz odpowiedziała: ale my tu nagrywamy.

Mężczyzny ten argument nie przekonał. - Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek. My tutaj stoimy - chcesz z nami, to zapłać nam - odpowiedział. - Zakopane to jest bardzo sympatyczne miasto - podsumowała Hanna Turnau.

Obserwatorzy aktorki gwałtownie zareagowali w komentarzach. Nie kryli swojego oburzenia zachowaniem mężczyzny przebranego za misia. "A paragony pan daje po zapłacie za zdjęcie?" - pisze jeden z internautów. "Dlatego Zakopane i Krupówki omijam szerokim łukiem" - dodał kolejny.

Aktorka tłumaczy zajście. "To on sam podszedł do mnie"

- Staram się o rolę w serialu komediowym i nagrywałam po prostu krótkie wideo. Nie podchodziłam do tego pana, który jest przebrany za niedźwiedzia. To on sam podszedł do mnie, wszedł mi w kadr i zaczął mi zakazywać nagrywania - mówi pani Hanna Turnau w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".

- Pod tym filmem w mediach społecznościowych rozlał się trochę hejt na Zakopane, ale nie taki był mój cel. Jestem rodowitą zakopianką i uważam, że jest tu wiele pięknych miejsc, niestety z tym problemem na Krupówkach nikt nie może sobie dać rady - dodała.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (327)