małgorzata gersdorf

Profesor Małgorzata Gersdorf, była I Prezes Sądu Najwyższego, usłyszała zarzuty dyscyplinarne. - To w oczywisty sposób pokazuje, że używane są represje wobec sędziów za stosowanie prawa Unii Europejskiej - mówi Wirtualnej Polsce Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Suwalska prokuratura wciąż prowadzi śledztwo w sprawie kwietniowego wypadku na trasie S8. Zginął wówczas motocyklista. Chwilę wcześniej przejechał obok samochodu, którym podróżowali prof. Małgorzata Gersdorf i jej mąż Bohdan Zdziennicki. Jak informuje "Fakt", w sprawie konieczne było powołanie nowego biegłego.

Jak dowiaduje się Wirtualna Polska Piotr Schab, nadzwyczajny rzecznik dyscyplinarny przy Sądzie Najwyższym powołany przez prezydenta, domaga się wyjaśnień od byłej Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf. Chodzi o pytanie prawne do trzech izb Sądu Najwyższego z połowy stycznia 2020 r. w sprawie sędziów powołanych z udziałem nowej KRS. Sędzia Schab staje po stronie marszałek Sejmu, która wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego chciała zablokować sprawę.

Opinia biegłego zdecyduje, czy śledczy przedstawią zarzuty byłej prezes SN Małgorzacie Gersdorf i jej mężowi sędziemu Bohdanowi Zdziennickiemu w sprawie dotyczącej śmiertelnego wypadku motocyklisty na S8. Gersdorf i jej mąż, którzy jechali w tym czasie S8 utrzymują, że nie widzieli wypadku.

W czwartek 26-letni motocyklista zginął po uderzeniu w bariery na trasie S8 pod Zambrowem po tym, jak stracił panowanie nad pojazdem. Onet informował, że potrąciło go auto, którym jechała była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Jednak sama Gersfdor zaprzecza tym doniesieniom. - Nie mieliśmy żadnego wypadku i do wieczora także świadomości, że po drodze wydarzyło się coś złego - mówi RMF FM Gersdorf.

W czwartek 26-letni motocyklista zginął po uderzeniu w bariery na trasie S8 pod Zambrowem. Jak wynika z ustaleń Wirtualnej Polski, auto, którym mieli podróżować była prezes SN Małgorzata Gersdorf i jej mąż Bohdan Zdziennicki, jechało przed motocyklistą. Małżeństwo miało nie udzielić pomocy poszkodowanemu. Gersdorf jednak zapewnia, że nie miała świadomości, co się wydarzyło na S8. Czy słowa te może poddać w wątpliwość nagranie całego zdarzenia, zrobione przez innego kierowcę? Wideo poniżej.

Zasiadający w Trybunale Konstytucyjnym Stanisław Piotrowicz został prawomocnie zobowiązany do przeproszenia Małgorzaty Gersdorf i Krzysztofa Rączki za wypowiedziane w 2018 roku słowa o "zwykłych złodziejach". Były poseł PiS wydał w tej sprawie oświadczenie.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Piotrowicz musi przeprosić sędziów Małgorzatę Gersdorf i Krzysztofa Rączkę za słowa o "zwykłych złodziejach" - zdecydował Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Kilkudziesięciu byłych i obecnych sędziów Sądu Najwyższego wydało oświadczenie. Są zaniepokojeni "szykanowaniem prokuratorów i sędziów oraz funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej".

Małgorzata Gersdorf została zakażona koronawirusem, przyjmuje amantadynę sprowadzaną z Niemiec. Do tego samoleczenia sceptycznie odniósł się minister zdrowia Adam Niedzielski. Ocenił, że dochodzi o "eksperymentu medycznego".

Małgorzata Gersdorf została zakażona koronawirusem. Była I prezes Sądu Najwyższego leczy się amantadyną. Specyfik jest sprowadzany z Niemiec.

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gerdorf przeszła w stan spoczynku. Wypłacono jej wysoką odprawę - 200 327,10 zł. Ma również pokaźną emeryturę. - To, co dobre dla sędziów, powinno dotyczyć wszystkich pracujących - komentuje sytuację Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

Choć wybory I prezesa Sądu Najwyższego rozpoczęły się w piątek, to mało, że nie udało się go wybrać, to cała procedura jest na bardzo początkowym etapie. Kolejne, trzecie już podejście sędziów pod przewodnictwem tymczasowego prezesa sędziego Kamila Zaradkiewicza, rozpoczęło się we wtorek rano.

W piątek w południe w Sądzie Najwyższym rozpoczęło się Zgromadzenie Ogólne sędziów, które ma wyłonić pięciu kandydatów na stanowisko nowego pierwszego prezesa SN. Nieoficjalnie największe szanse mają Małgorzata Manowska, uważana za kandydatkę ministra Zbigniewa Ziobry i Joanna Lemańska, kojarzona z Andrzejem Dudą.

Prezydent powierzył kierowanie Sądem Najwyższym Kamilowi Zaradkiewiczowi, znanemu z poglądów bliskich obecnej władzy. Wybór ten oznacza najprawdopodobniej, że SN stanie się instytucją podobną do obecnego Trybunału Konstytucyjnego.

Ja to miałam szczęście, że pracowałam w kraju nad Wisłą - stwierdziła Małgorzata Gersdorf, ustępująca I prezes Sądu Najwyższego. - W Sądzie Najwyższym byłam w doborowym towarzystwie. Dlatego mam to szczęście - tłumaczyła na swojej pożegnalnej konferencji.

W czwartek kończy się kadencja I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Sędzia tłumaczyła swoją decyzję o zawieszeniu działalności Izby Dyscyplinarnej SN. Przypomniała również opinię, jaką wydała ws. majowych wyborów prezydenckich. Wspomniała też o ostatniej radzie dla Andrzeja Dudy.

Kadencja Małgorzaty Gersdorf dobiega końca. Kto ją zastąpi? Do tej pory nie wyłoniono pięciu kandydatów. Sędziego na stanowisko I prezesa Sądu Najwyższego ma wskazać prezydent. Odniósł się do sprawy w internetowym Q&A. Nieoficjalnie wiadomo, że jutro można spodziewać się ruchu Andrzeja Dudy.

Wkrótce kończy się kadencja prof. Małgorzaty Gersdorf w Sądzie Najwyższym. Prezes SN napisała list, w którym podkreśliła, że "zapłaciła za obronę niezależności władzy sądowniczej i niezawisłości sędziów." Jej zdaniem stała się celem "zarówno drobnych uszczypliwości, jak i brutalnych ataków".

"Sąd Najwyższy, niezależny i niepodporządkowany politycznym wpływom, jest jedną z ostatnich instytucji państwowych, będących oparciem dla wiary w sprawiedliwość" - stwierdza w oświadczeniu "Iustitia". Stowarzyszenie mocno krytykuje Zbigniewa Ziobro oraz Bogdana Święczkowskiego za "ręczne sterowanie" prokuraturą.