Wypadek motocyklisty na S8. Śledczy czekają na opinię biegłego
Opinia biegłego zdecyduje, czy śledczy przedstawią zarzuty byłej prezes SN Małgorzacie Gersdorf i jej mężowi sędziemu Bohdanowi Zdziennickiemu w sprawie dotyczącej śmiertelnego wypadku motocyklisty na S8. Gersdorf i jej mąż, którzy jechali w tym czasie S8 utrzymują, że nie widzieli wypadku.
15.06.2022 | aktual.: 15.06.2022 11:34
Przypomnijmy, że do wypadku na S8 w okolicach Wiśniewa na Podlasiu doszło 14 kwietnia. Na nagraniu z kamery kabinowej kierowcy tira, który włączał się do ruchu na S8, widać subaru zmieniające pas ruchu i motocykl, który po wywróceniu się nieco wcześniej, sunie po jezdni obok tego samochodu.
Motocyklistą był 26-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego. Po uderzeniu w barierkę energochłonną zginął na miejscu.
Za kierownicą zmieniającego pas ruchu subaru siedział sędzia Bohdan Zdziennicki, któremu towarzyszyła jego żona, była prezes SN Małgorzata Gersdorf. Nie zatrzymali się, by udzielić pomocy ofierze wypadku. Nikogo też o wypadku nie powiadomili. Oboje utrzymują, że nie widzieli, iż coś stało się na drodze.
Tymczasem, na filmie z kamery tira widać, że prawdopodobnie tuż po wypadku, sunący po trasie motocykl, wyprzedził ich auto i przeciął im drogę. - W pewnym momencie zarejestrowaliśmy jakiś przelatujący kawałek blachy czy gumy, który uznaliśmy za oderwaną część przejeżdżającej ciężarówki i to wszystko - stwierdziła dzień po wypadku na S8 w rozmowie z RMF FM Małgorzata Gersdorf. Dodała, że samochód, którym się przemieszczali, nie ma żadnych śladów kolizji.
Sprawa Gersdorf i jej męża. Decydująca będzie opinia biegłego
Jak informuje "Fakt" śledczy w zeszłym tygodniu przeprowadzili eksperyment procesowy, podczas którego próbowali odtworzyć okoliczności wypadku. Dzięki nagłośnieniu wypadku na S8 policjantom udało się także dotrzeć do świadków, którzy mogą wnieść coś do sprawy.
Jednak, jak zauważa dziennik, to opinia biegłego będzie rozstrzygająca dla śledczych.
- Opinię biegłego otrzymamy najprawdopodobniej pod koniec czerwca. Wtedy zdecydujemy o dalszym kierunku postępowania i ewentualnych zarzutach - poinformował prokurator Wojciech Piktel z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach w rozmowie z "Faktem".
Źródło: "Fakt"