W czwartek zaginął polski żołnierz, który służył na granicy. Z nieoficjalnych informacji medialnych wynika, że mężczyzna przebywa na Białorusi, gdzie miał prosić o azyl polityczny. Według gen. Waldemara Skrzypczaka, gdyby okazało się, że żołnierz zdezerterował, to powinien ponieść najwyższą karę. - Może być tylko jeden wyrok sądu wojskowego. Egzekucja przed plutonem egzekucyjnym - oświadczył były dowódca Wojsk Lądowych.