Tak ostro nie było. Kosiniak-Kamysz mówi o "hordach bandytów"
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że na granicy polsko-białoruskiej mamy do czynienia z "hordami bandytów", którzy atakują mundurowych. - Jest to największy poziom wojny hybrydowej skierowanej przeciwko Rzeczpospolitej - powiedział. Zapewnił, że prędzej czy później zabójca polskiego żołnierza zostanie schwytany.
Sejm zajmuje się projektem dot. usprawnienia działania wojska, policji i straży granicznej w razie zagrożenia państwa. Przedstawiając projekt Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że istotne jest zjednoczenie wszystkich sił politycznych w pracach nad ustawą.
- Żeby wzmocnić nasze bezpieczeństwo, podjęliśmy kilka zasadniczych decyzji, związanych z indywidualnym wyposażeniem żołnierzy, ze zwiększeniem o 40 proc. możliwości ćwiczeń dla polskiej armii. Do maja tego roku polscy wzięli udział żołnierze w 250 ćwiczeniach międzynarodowych i narodowych - wyliczał. Podziękował szefowi MSWiA Tomaszowi Siemoniakowi za współpracę nad ustawą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska przywróci kontrolę na granicy z Niemcami? Jest odpowiedź
Stwierdził, że ustawa jest konieczna, gdyż sytuacja na wschodzie Polski robi się coraz bardziej niebezpieczna.
- Dzisiaj sytuacja na granicy to nie jest próba przekroczenia granicy przez migranta w celu uzyskania azylu. Dziś mamy do czynienia z hordami bandytów, którzy atakują polską granicę i próbują zaatakować lub atakują polskich żołnierzy i funkcjonariuszy - mówił.
Przekonywał, że celem migrantów są wyłącznie ataki, a nie dostanie się do Polski. - Są do tego przygotowywani i szkoleni. Jest to największy poziom wojny hybrydowej skierowanej przeciwko Rzeczpospolitej - mówił.
Kosiniak-Kamysz obiecuje schwytanie zabójcy polskiego wojskowego
Podziękował także żołnierzom i funkcjonariuszom działającym przy granicy polsko-białoruskiej. Stwierdził, że to "służba", która czasem wymaga "złożenia ofiary, również ofiary życia". Przypomniał sytuację sierżanta Mateusza Sitka, który zginął w wyniku ataku. Kosiniak-Kamysz powiedział, że było to "bestialstwo".
- Wszystkie służby państwa polskiego, wszystkie organy powołane do walki i ścigania przestępców, służby specjalne, zarówno cywilne, jak i wojskowe, działają na rzecz ujęcia sprawcy haniebnego zamachu, który doprowadził do śmierci żołnierza Wojska Polskiego. Wcześniej czy później bandyta zostanie ujęty i ukarany. Państwo polskie nie spocznie, dopóki ten, który naruszył naszą granicę i dźgnął nożem polskiego żołnierzy w precyzyjny sposób, nieprzypadkowy, nie w obronie, tylko z intencją utraty zdrowia i życia, zostanie złapany i ukarany - zapewniał Kosiniak-Kamysz.
Czytaj więcej: