Afera wokół Muzeum II Wojny Światowej. Stanowcza reakcja Kosiniaka-Kamysza
Prawica huczy po usunięciu części wystawy w gdańskim muzeum, która ma powrócić do stanu z 2017 roku. Argumentem jest to, że ekspozycję zmodyfikowano niezgodnie z założeniem autorów. Do protestów prawicowych polityków dołączył teraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
26.06.2024 | aktual.: 26.06.2024 12:00
Z wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej zniknęły niektóre ekspozycje, wprowadzone na tle sporu w 2017 roku. Ówczesne kierownictwo zdecydowało o zmianach w wystawie, bez zgody jej autorów, którzy uważali je za "ingerencją polityczną w przekaz ideowy wystawy oraz naruszenie praw autorskich". Sprawa trafiła do sądu, jednak większość żądań oddalono.
Obecna dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, zdecydowała w związku z tym o powrocie do pierwotnej koncepcji wystawy.
We wtorek poinformowała o planowanych i wprowadzonych już zmianach na wystawie głównej. "Zamierzamy przywrócić spójność całej wystawie, zapowiadamy więc dalsze kroki w tym kierunku. Uważamy, że choć według Sądu zmiany na ekspozycji były relatywnie niewielkie, to każdy zwiedzający ma prawo obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie i samodzielnie ocenić, czy dobrze służy ona polskiej polityce pamięci" - przekazało w opublikowanym we wtorek komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oburzenie decyzją muzeum wyraził m.in. były dyrektor placówki, a obecny szef IPN Karol Nawrocki. Lament podnieśli także posłowie PiS - w tym były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
"Niedopuszczalne". Kosiniak-Kamysz zabiera głos ws. Muzeum II Wojny Światowej
Teraz do sprawy odniósł się Władysław Kosiniak-Kamysz. "Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być przykładem tego co nas łączy, nie dzieli. Usuwanie z niej tych, którzy dawali świadectwo patriotyzmu i niezłomnej walki o dobro Ojczyzny jest niedopuszczalne. Fragmenty ekspozycji dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów powinny zostać natychmiast przywrócone" - napisał w serwisie X.
Co ciekawe, placówka znajduje się w gestii Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które nie zabrało głosu w sprawie.
Spór o wystawę główną w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku toczył się od 2017 roku, czyli od otwarcia muzeum, które budował i przygotowywał zespół pod kierownictwem prof. Pawła Machcewicza. Dwa tygodnie po otwarciu muzeum (2017 r.) Machcewicza zastąpił na stanowisku dr Karol Nawrocki, który wcześniej był naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku (obecnie jest prezesem IPN).