Atak na żołnierzy na granicy. Zdecydowana reakcja Kosiniaka-Kamysza
"Nie ma zgody na obrażanie, lżenie i jakiekolwiek ataki na żołnierzy" - napisał Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do doniesień o ataku na żołnierzy, którzy pełnili służbę na granicy. Szef MON dodał, że zwrócił się z pismem do Ministra Sprawiedliwości o objęcie tej sprawy szczególnym nadzorem.
W nocy z 13 na 14 lipca żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę około 20 osób - przekazano w poniedziałkowym komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej.
"Doszło m. in. do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierzy poprzez naplucie na mundur oraz wykonywanie obraźliwych gestów i kierowanie wulgarnych haseł" - czytamy w komunikacie.
"Nie ma zgody na jakiekolwiek ataki na żołnierzy"
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się szef Ministerstwa Obrony Narodowej. "Nie ma zgody na obrażanie, lżenie i jakiekolwiek ataki na żołnierzy, którzy bronią polskich granic i dbają o bezpieczeństwo Ojczyzny" - napisał Władysław Kosiniak- Kamysz.
"Służby zdecydowanie i błyskawicznie zareagowały na skandaliczne zachowanie grupy osób względem żołnierzy i funkcjonariuszy przy granicy z Białorusią" - zapewnił.
Dodał, że zwrócił się z pismem do Ministra Sprawiedliwości o objęcie tej sprawy szczególnym nadzorem. Do wpisu dołączył skan dokumentu, gdzie atak na żołnierzy nazywa "skandalicznym".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W sprawie przesłuchano 17 osób
W poniedziałek Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało komunikat w sprawie ataku na polskich żołnierzy na granicy.
"W nocy z 13 na 14 lipca 2024 roku żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę około 20 osób. Doszło m. in. do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierzy poprzez naplucie na mundur oraz wykonywanie obraźliwych gestów i kierowanie wulgarnych haseł" - czytamy w komunikacie.
Jak dodano, o zdarzeniu natychmiast poinformowano Straż Graniczną, Żandarmerię Wojskową i Policję, która prowadzi czynności wyjaśniające. "W tej chwili wszystko jest wyjaśniane przez służby. Do tej pory przesłuchano 17 osób" - podkreślono.
Wulgarne zachowanie młodych osób. Nagranie z granicy
W sieci wcześniej pojawiły się nagrania z zaistniałej na granicy sytuacji. Można na nich zobaczyć grupę młodzieży, która wykrzykuje wulgarne hasła i pokazuje niestosowne gesty skierowane wobec żołnierzy.
W pewnym momencie widać, że żołnierze próbują zareagować bezpośrednio na zachowanie młodzieży. Dochodzi do przepychanek, a żołnierze świecą latarkami po twarzach zebranych. Wciąż także słychać krzyki.
Ze względu na wulgaryzmy nie zdecydowaliśmy się opublikować wideo.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Przyjechali strzec granicy. Czekała ich niemiła niespodzianka