- Polacy nic się nie stanie, nie ma powodu do paniki, kraj jest fantastycznie przygotowany! - przekonuje Andrzej Person (PO). W świetle braku autostrad entuzjazm senatora jest godny pozazdroszczenia, wie o tym nawet współkoalicjant Janusz Piechociński (PSL), który racjonalnie ocenia sytuację. - Na osi entuzjazmu w skali 0-10, w wymiarze sportowym plasujemy się na +5, w wymiarze tego, co udało się zrobić na +1 - mówi poseł. Z taką oceną nie zgadza się Person. - Rząd absolutnie nie zawalił sprawy i w przyszłości będziemy ten czas nazywać epoką Grabarczyka i Drzewieckiego - przewiduje.