Sejm. Ostre spięcie między Ryszardem Terleckim z Pawłem Zalewskim
W środę w Sejmie doszło do ostrej wymiany zdań między wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim z PiS a posłem PO Pawłem Zalewskim. Poszło o ocenę zakończonego we wtorek szczytu Unii Europejskiej.
22.07.2020 | aktual.: 22.07.2020 21:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki przedstawił informację w sprawie zakończonego we wtorek szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. Podczas debaty skrytykował go z mównicy poseł Platformy Obywatelskiej Pawła Zalewski.
- Dlaczego pan wprowadza Polaków w błąd, mówiąc o jakimś udziale Rady Europejskiej w tym systemie, gdy on nie będzie miał miejsca. To niestety, panie premierze, jest takie samo kłamstwo - powiedział Zalewski. Dodał jeszcze, że jest to takie samo kłamstwo jak informacja z 2007 r. ówczesnej minister spraw zagranicznych Anny Fotygi w sprawie sukcesu dyplomatycznego prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas negocjacji dotyczących Traktatu Europejskiego.
Ta ostatnia ocena nie spodobała się siedzącemu w ławach poselskich wicemarszałkowi Ryszardowi Terleckiemu z PiS.
- Puknij się w czoło - powiedział do Pawła Zalewskiego.
Poseł PO zareagował na te słowa, prosząc o interwencję prowadzącą obrady wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Gosiewską.
- Pani marszałek! Pani zechce zareagować na to, co powiedział marszałek Terlecki? Słowo "Puknij się w czoło" jest absolutnie niegodne!
Ale marszałek Gosiewska odesłała Zalewskiego do sejmowej komisji etyki, mówiąc, że to ona jest właściwa do zajęcia się takimi sprawami.
- Minimum przyzwoitości na tej sali! - dodał jeszcze poseł PO, idąc w stronę ław poselskich. - Nie jesteśmy na "ty" - powiedział jeszcze pod adresem Ryszarda Terleckiego.
Do tego incydentu odniósł się również kolejny poseł na mównicy sejmowej poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
- Jakie zasady tu obowiązują? - pytał retorycznie marszałek Gosiewską - Kiedyś obowiązywały tu zasady kultury osobistej - podsumował Dariusz Joński.