Wykrzykiwał "Allahu Akbar". Jedna osoba nie żyje

W sobotę w Miluzie na wschodzie Francji doszło do ataku nożownika. Zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych, w tym dwie ciężko. Napastnik został zatrzymany.

Francuska policja (zdjęcie ilustracyjne)
Francuska policja (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © East News | Wojtek Laski
Mateusz Dolak

W sobotę w Miluzie, na wschodzie Francji, doszło do dramatycznego ataku nożownika. Jak informuje "Le Parisien", napastnik wykrzykiwał "Allahu Akbar". W wyniku ataku zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych, w tym dwie ciężko.

Podejrzanym o dokonanie ataku jest 37-letni mężczyzna pochodzący z Algierii. Był on już wcześniej obserwowany przez policję z powodu podejrzeń o islamską radykalizację. Nałożono na niego obowiązek opuszczenia Francji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co dalej z Ukrainą? "Od wielu miesięcy nie wierzę w pokój"

"Miasto ogarnął horror"

Burmistrzyni Miluzy, Michele Lutz, wyraziła swoje przerażenie sytuacją, pisząc w mediach społecznościowych: "Nasze miasto ogarnął horror". Dodała, że motyw terrorystyczny jest najbardziej prawdopodobny w tym przypadku.

Krajowa Prokuratura Antyterrorystyczna przejęła prowadzenie śledztwa, co potwierdził portal "Le Figaro". Wszyscy ranni w ataku to policjanci.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (60)