Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia składa zawiadomienie ws. respiratorów
Wojciech Andrusiewicz poinformował, że resort wystąpił do Prokuratorii Generalnej ws. wszczęcia postępowania o zabezpieczenie i zapłatę w związku z nieuregulowaniem zaległych płatności przez firmę E&K za respiratory. Konferencję w tej sprawie zorganizowali również posłowie PO.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że resort wystąpił z wnioskiem do Prokuratorii Generalnej o wszczęcie postępowania o zabezpieczenie i zapłatę w związku z nieuregulowaniem zaległych płatności przez firmę E&K ws. zakupu respiratorów.
Szkoła jutra: o wykorzystaniu kompetencji cyfrowych w edukacji.
Sprawa respiratorów. Komentarz Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego z KO
W tym samym czasie konferencję prasową przed resortem organizowali posłowie Koalicji Obywatelskiej. Michał Szczerba przypomniał, że sprawa respiratorów miała być wyjaśniona do końca października. Dodał, że w piątek wysłał do resortu informację o planowanej kontroli poselskiej. Kiedy w poniedziałek posłowie stawili się w siedzibie ministerstwa dostali informację, że dyrektor generalny wydał zakaz wpuszczania osób z zewnątrz.
Dariusz Joński stwierdził, że nikt nie chce ujawnić prawdy w te sprawie, a zamknięta brama resortu zdrowia jest tego symbolem. - Oszuści powinni trafić na kraty. Były sytuacje jak w Toruniu, gdzie pacjent zmarł, bo nie było respiratora. W niektórych miejscach też ich nie ma, albo zostały ostatnie sztuki - komentował poseł. Od 26 czerwca pieniądze ws. zakupu respiratorów miały nie zostać zwrócone.
Szpitale tymczasowe pod nadzorem Jacka Sasina? Szef KPRM wprost
Koronawirus w Polsce. Posłowie KO ws. respiratorów: Gdzie jest Zbigniew Ziobro?
Politycy podkreślili, że nie spoczną, dopóki nie wyjaśnią sprawy do końca. Zapowiedzieli, że wrócą jeszcze do ministerstwa. - Nie ma pieniędzy i respiratorów. Gdzie jest pan Zbigniew Ziobro, dlaczego nie reaguje? - pytał Joński. Posłowie zdradzili również informację o kolejnym porozumieniu z firmą E&K. Nowa umowa miała dotyczyć maseczek, które są na stacjach Orlen.
Przeczytaj również: Koronawirus w Polsce. Kończą się respiratory?
Do jej podpisania miało dojść w momencie, kiedy było pewne, że respiratory nie zostaną dostarczone. - Nie wierzymy, że premier Mateusz Morawiecki o tym nie wiedział - uważają politycy KO. Zapowiedzieli również uruchomienie portalu interwencyjnego, gdzie będzie można zgłaszać nieprawidłowości ws. zdrowia. Joński i Szczerba zwrócili się również do Adama Niedzielskiego, któremu dali czas do końca dnia, aby wyjaśnić sprawę.