Koronawirus w Polsce. W pierwszym regionie zabrakło respiratorów
W niedzielę wieczorem zajęte były wszystkie respiratory dla pacjentów z COVID-19 w województwie podlaskim - wynika z opublikowanych danych Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Od początku polskiej epidemii to pierwsza tak trudna sytuacja, z którą mierzą się lekarze.
Województwo podlaskie nie jest liderem statystyk zakażeń koronawirusem. Jednak to tam zabrakło wolnych respiratorów dla pacjentów z COVID-19. Według oficjalnych danych wojewody w niedzielę wieczorem zajęte były wszystkie, z 55 dostępnych urządzeń. Jeszcze w sobotę 31 października wolne były cztery.
Koronawirus. Podlaskie nie ma już wolnych respiratorów
- W zakresie respiratorów zabezpieczamy oczywiście potrzeby. Cały proces polega na tym, że jak jest potrzeba, to uwalniamy kolejne respiratory na potrzeby osób wymagających w tym zakresie wspomagania - oświadczył wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski w rozmowie z PAP.
Podkreślił, że ma możliwości "uwalniania kolejnych respiratorów" z innych palcówek służby zdrowia. Nie wyjaśnił, na czym polega "uwalnianie respiratorów" oraz liczby urządzeń, jaka mogłaby być dostępna w poniedziałek.
W województwie podlaskim choruje na COVID-19 choruje 7005 osób. W niedziele przybyło 644 przypadków zakażeń koronawirusem. Obecnie w Podlaskiem przygotowanych jest 951 łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem, z tego 661 jest zajętych.
COVID-19. Szpital tymczasowy w hali sportowej
Od kilku dni w oficjalnych statystykach widać było, że wyczerpują się miejsca wyposażone w respiratory. W sobotę 24 października w woj. podlaskim zostały tylko dwa wolne respiratory, ale 28 października wolnych było 13 urządzeń.
Wojewoda Paszkowski informował, że w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku zostanie utworzony szpital tymczasowy. Dzięki temu baza łóżek zwiększy się o 160 miejsc. Chorzy w lepszym stanie mieli być kierowani do izolatoriów.
W piątek wojewoda zaapelował do środowisk medycznych o zgłaszanie się do pracy w szpitalach, które zajmują się chorymi na COVID-19. Powołał się na pogarszającą się sytuację epidemiczną w regionie.
- Wiemy, z jakimi problemami borykają się szpitale, wiemy o brakach kadry medycznej z powodu zakażeń, kwarantanny. Staramy się w miarę możliwości wspierać te placówki, a jednocześnie prosimy o pomoc tych, którzy mogą jeszcze włączyć się w walkę z epidemią koronawirusa - podsumował wojewoda.