Generał Wojciech Jaruzelski i Stanisław Kociołek (PAP-Tomasz Gzell)
Stanisław Kociołek kontynuuje w środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie wyjaśnienia w procesie o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.
Generał Wojciech Jaruzelski i Stanisław Kociołek (PAP-Tomasz Gzell)
Jeden z głównych oskarżonych o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku były wicepremier PRL - Stanisław Kociołek wystąpił w piątek do sądu o zwrócenie aktu oskarżenia do prokuratury.
Warszawski Sąd Okręgowy odczytywał we wtorek przez ponad trzy godziny wyjaśnienia gen. Wojciecha Jaruzelskiego, oskarżonego o sprawstwo kierownicze masakry robotników Wybrzeża w 1970 roku. Ciąg dalszy procesu - 3 kwietnia.
(PAP/ T. Gzell)
Generał Jaruzelski zakończył w środę ponowne odczytywanie wyjaśnień w procesie siedmiu osób oskarżonych o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w 1970 r. Proces odroczono do 26 marca.
(PAP/Tomasz Gzell)
Generał Wojciech Jaruzelski kontynuuje w środę składanie zeznań w procesie dotyczącym wypadków na Wybrzeżu w 1970 roku. W warszawskim Sądzie Okręgowym kontynuowana jest rozprawa o kierowanie masakrą robotników. We wtorek prokurator skończył odczytywanie aktu oskarżenia.
(PAP/Tomasz Gzell)
We wtorek po południu zakończyła się rozprawa we wznowionym procesie oskarżonych o masakrę robotników Wybrzeża w grudniu 1970 roku. Generał Wojciech Jaruzelski nie przyznaje się do winy; jest zdania, że dokumenty oskarżycieli są pełne luk, błędów i manipulacji. W środę ma dokończyć odczytywanie wyjaśnień.
Podczas ostatniej rozprawy (PAP)
Generał Wojciech Jaruzelski rozpoczął we wtorek
składanie wyjaśnień na toczącym się przed Sądem Okręgowym w
Warszawie procesie siedmiu osób oskarżonych o sprawstwo
kierownicze masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. Jaruzelski odczytuje
obszerny, ponad 80-stronicowy tekst, co może zająć kilka rozpraw.
Generał Wojciech Jaruzelski i Stanisław Kociołek (PAP-Tomasz Gzell)
Do 12 marca Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył rozpoczęty we wtorek proces generała Wojciecha Jaruzelskiego i sześciu osób oskarżonych w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 roku.
Przewodniczący "Solidarności" skrytykował w poniedziałek w Gdyni przebieg procesu w sprawie Grudnia `70 i postawy oskarżonych. Generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu zarzucił przestępstwo znieważenia ofiar masakry sprzed 31 lat.
W poniedziałek, w Gdyni, Szczecinie, Elblągu i kilku innych miastach odbyły się uroczystości związane z 31. rocznicą tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku.
Członkowie Stowarzyszenia Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni uważają, że telewizja publiczna nie powinna udostępniać czasu antenowego generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu. Protest w tej sprawie wysłano do Zarządu Telewizji Polskiej i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Rodzice 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego zastrzelonego 17 grudnia 1970 r., patrzą na zdjęcie swojego syna, którego zwłoki niosą na drzwiach gdańscy robotnicy. (PAP)
Przed Pomnikiem Ofiar Grudnia`70 w Gdyni-Stoczni odbył się w poniedziałek rano Apel Poległych z okazji 31. rocznicy robotniczych protestów na Wybrzeżu.
Apel Poległych (PAP/Stefan Kraszewski)
Niedziela była pierwszym dniem dwudniowych obchodów 31. rocznicy Grudnia'70 w Gdańsku. Pamięć pomordowanych robotników Wybrzeża upamiętniono mszą świętą i apelem poległych.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że czwartkowy dzień 20. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego przebiegł godnie. W wywiadzie dla programu trzeciego Polskiego Radia prezydent powtórzył, że - jego zdaniem - emocji związanych ze stanem wojennym nie należy przenosić na młodzież, nie pamiętającą tamtych wydarzeń.
Około 50 osób z Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Konfederacji Polski Niepodległej, Ruchu Społecznego AWS Śródmieście i Związku Więźniów Okresu Stalinowskiego demonstrowało w czwartek wieczorem przed domem generała Wojciecha Jaruzelskiego w Warszawie. Protestujący zapalili znicze i położyli na chodniku kask, który miał symbolizować górników poległych w kopalni "Wujek".
Były prezydent i były przewodniczący Solidarności Lech Wałęsa powiedział w czwartek na antenie Polskiego Radia, że generał Wojciech Jaruzelski tłumacząc społeczeństwu przyczyny wprowadzenia stanu wojennego nadal mija się z prawdą, co dowodzi, że przez 20 lat nie zmienił się.
W 20. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, o północy ze środy na czwartek, pod domem generała Wojciecha Jaruzelskiego pikietowało kilkadziesiąt osób. Przed jego domem demonstrujący ułożyli krzyż z węgla i palących się świec.
NSZZ "Solidarność" chce odwołać się do trybunałów międzynarodowych jeżeli polskie prawo nie dokona oceny stanu wojennego i jego twórców. Takie stanowisko przyjęła obradująca w Warszawie Komisja Krajowa "Solidarności" w związku z 20. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Mężczyzna, który rzucał we wtorek jajkami w Wojciecha
Jaruzelskiego, został ukarany mandatem w wysokości 50 zł i zwolniony do
domu. Na razie ukarano go za zanieczyszczenie dywanu,
niewykluczone, że prokuratura postawi mu inne zarzuty.
Gen. Wojciech Jaruzelski
Generał Wojciech Jaruzelski został we wtorek obrzucony jajkami przed odbywającą się w Centralnej Bibliotece Wojskowej prelekcją na temat stanu wojennego.
Według Edmunda Hulsza, przywódcy strajku w Gdyni w grudniu 1970 r., wbrew twierdzeniom gen. Wojciecha Jaruzelskiego, 31 lat temu na ulicach w Gdyni nie dochodziło do żadnych chuligańskich wybryków.