Do tragedii doszło w Zielonej Górze po finale ligi żużlowej. W czasie fetowania drużynowego Mistrzostwa Polski na żużlu wywalczonego przez Falubaz Zielona Góra, pod koła nieoznakowanego radiowozu wpadł kibic, który zginął na miejscu. Radiowóz nie miał szans ominąć mężczyzny, który przechodził w niedozwolonym miejscu i rozmawiał przez telefon - ustaliła prokuratura. Po wypadku wybuchły zamieszki. Okolice wyglądają jak pobojowisko. Jedna policjantka została kopnięta w twarz - ma złamaną szczękę, druga ma pękniętą podstawę czaszki. Zatrzymano jedenaście osób, w tym jedną kobietę.