Wrocław. Daniel Bewley odzyskał skradziony rower. Jest też zła wiadomość
Daniel Bewley na początku lipca ogłosił, że ktoś we Wrocławiu ukradł mu ulubiony rower. Po kilku tygodniach żużlowiec Betard Sparty Wrocław odzyskał sprzęt. Niestety, podczas jazdy na nim zanotował upadek i nabawił się kontuzji.
Daniel Bewley od początku maja przebywa na stałe we Wrocławiu, co podyktowane jest pandemią koronawirusa i wprowadzonymi w PGE Ekstralidze przepisami sanitarnymi. Żużlowiec Betard Sparty Wrocław zabrał ze sobą do Polski ulubiony rower, który niestety spodobał się też złodziejom.
Na początku lipca Bewlewy w social mediach ogłosił, że ktoś ukradł mu rower pod sklepem Żabka na pograniczu wrocławskiego Sępolna i Biskupina. Apel ws. odzyskania sprzętu przyniósł efekt, ale niestety jest też zła wiadomość.
Wrocław. Daniel Bewley odzyskał skradziony rower. Jest też zła wiadomość
Najpewniej złodziej nie miał pojęcia, że zabrał rower jednego z żużlowców Betard Sparty Wrocław. Dlatego młody Brytyjczyk po paru tygodniach odzyskał sprzęt. 21-latek nie cieszył się tym faktem zbyt długo. Bewley postanowił w piątek pojeździć na odzyskanym BMX-ie, co zakończyło się dla niego upadkiem.
ZOBACZ WIDEO: Polacy masowo zaśmiecają lasy. Michał Woś: "Akcje edukacyjne to za mało"
Niewinna zabawa zakończyła się dla zawodnika Betard Sparty złamaniem łopatki, co oznacza dla niego co najmniej kilka tygodni przerwy w startach. Nie jest to dobra wiadomość dla szefów klubu ze Stadionu Olimpijskiego, bo z powodu pandemii koronawirusa sezon PGE Ekstraligi wygląda inaczej niż planowano. Doszło do zmian w terminarzu, przez które mecze odbywają się co tydzień, bez jakichkolwiek przerw. Zrezygnowano też z tradycyjnej przerwy wakacyjnej.
Bewley trafił do Betard Sparty Wrocław przed sezonem 2020. Brytyjczyk ostatnio nie prezentował się najlepiej, przez co stracił pewne miejsce w składzie i był tylko rezerwowym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.