Pilny szczyt w Londynie bez Polski. "Dzieje się coś nieprzyjemnego"
Prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował w sobotę, że w poniedziałek spotka się w Londynie przywódcami Wielkiej Brytanii, Niemiec i Ukrainy. Były premier Leszek Miller uważa, że brak przedstawiciela Polski na tym spotkaniu wymaga wyjaśnienia. Z kolei były prezydent Bronisław Komorowski przekonuje, że to wynik słabej pozycji naszego kraju.
Temat pominięcia Polski poruszono na antenie Polsat News. Leszek Miller podkreślił, że Polska kolejny raz nie bierze udziału w ważnych rozmowach dotyczących Ukrainy. Przypominał, że jeszcze w maju Tusk pojechał do Kijowa wraz z Emmanuelem Macronem, Keirem Starmerem oraz Friedrichem Merzem.
Poszli do Wojewódzkiego. Mówi, co potem czuł Rogacewicz
- Teraz już nie jeździ. (...) Więc dzieje się coś nieprzyjemnego dla Polski i dobrze byłoby znać przyczynę tego stanu rzeczy, i naprawdę przestać pudrować. Trzeba powiedzieć wprost: dlaczego nas tam nie ma - stwierdził były premier.
Ważne rozmowy znowu bez Polski. "Jesteśmy słabsi"
- Trzeba mieć świadomość własnego znaczenia na świecie i pozycji - odpowiadał mu Bronisław Komorowski. - Spotykają się trzy najsilniejsze kraje europejskie z przywódcą Ukrainy. Najsilniejsze w wymiarze politycznym, militarnym i gospodarczym, które najwięcej łożą na ukraińskie potrzeby wojenne. Jesteśmy po prostu słabsi - ocenił.
Miller zauważył, że Polska nie jest zapraszana nie tylko na rozmowy w gronie europejskich przywódców. - Nas nie ma również tam, gdzie siedzą Amerykanie. Amerykanie nas nie chcą, przywódcy europejscy nas nie chcą i Kijów nas nie chce. To kto nas chce? Chciałbym się dowiedzieć - zastanawiał się.
Komorowski ocenił z kolei, że takie stawianie sprawy to "gruba przesada". Według niego europejscy przywódcy "chcą nas na miarę naszego znaczenia w Europie".
- W regionie, który się czuje zagrożony rosyjską ekspansją, wszyscy nas chcą, a nawet Stany Zjednoczone Polsce chcą przypisać nam rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. To się wiąże z obowiązkami, pieniędzmi i ogromnym wysiłkiem. Miejmy tego świadomość - przekonywał były prezydent.
Źródło: Polsat News/WP Wiadomości