rozmowy pokojowe

Rozmowy pokojowe między Ukrainą, Rosją i USA budzą nadzieję na zakończenie trwającego konfliktu. Czy negocjacje w Rijadzie przybliżą strony do zawieszenia broni i stabilizacji regionu?

Operacja ukraińskich wojsk w obwodzie kurskim, na zachodzie Rosji, spełniła swoje zadania, gdyż odciągnęła siły rosyjskie z trudnych kierunków frontu. Obecnie sytuacja na tym odcinku jest ciężka - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Są powody do ostrożnego optymizmu w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, ale jesteśmy świadomi, że jest to trudna i skomplikowana sytuacja - stwierdził sekretarz stanu USA Marco Rubio. Dodał, że obie strony konfliktu muszą być gotowe na ustępstwa.

- Putin przyjął wczoraj wieczorem specjalnego wysłannika Donalda Trumpa, Steve'a Witkoffa - powiedział w piątek rano rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow agencji TASS. Jak wskazał, nie ustalono jeszcze, kiedy Putin miałby rozmawiać bezpośrednio z amerykańskim przywódcą. Wyjaśnił, że termin zostanie podany po tym, jak Witkoff przedstawi prezydentowi USA sprawozdanie ze swojej wizyty na Kremlu.

- Rosja manipuluje w sprawie rozejmu z Ukrainą, twierdząc, że to imitacja działań pokojowych - ocenił Andrij Kowałenko z ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. Nawiązał do słów doradcy Putina, który stwierdził, że propozycja 30-dniowego rozejmu jest "imitacją działań pokojowych".

Stany Zjednoczone i Ukraina ogłosiły postęp w rozmowach dotyczących zawieszenia broni. Ukraina zaakceptowała propozycję USA dotyczącą 30-dniowego rozejmu. Teraz decyzja należy do Rosji. Prezydent Donald Trump zapowiedział kolejne spotkania dyplomatyczne oraz zaproszenie Wołodymyra Zełenskiego do Białego Domu. Podczas rozmów w Arabii Saudyjskiej pojawiła się również kwestia wznowienia amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy.

We wtorek Ukraina przyjęła propozycję zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji pokojowych. Jak podkreślił sekretarz stanu USA Marco Rubio, po spotkaniu amerykańskiej i ukraińskiej delegacji decyzja należy teraz do Moskwy, która otrzyma propozycję porozumienia.

- Ukraina chce zawrzeć umowę, ponieważ nie sądzę, aby miała wybór - przekonuje Donald Trump. Amerykański prezydent podkreśla, że również Rosja "nie ma wyboru". Zapewnia, że tylko on wie, co kieruje Moskwą.

Już w piątek może dojść do podpisania umowy ws. metali ziem rzadkich między Ukrainą i USA. Donald Trump został zapytany, jakie korzyści z podpisania umowy będzie miała Ukraina. - Szansę na dalszą walkę - stwierdził prezydent USA.

Prezydent Francji Emmanuel Macron w wywiadzie dla Fox News wyraził nadzieję na rychłe zawarcie porozumienia w sprawie zawieszenia broni między Ukrainą a Rosją. Jak podkreślił, kluczowe będą negocjacje prowadzone przez Stany Zjednoczone z obydwoma krajami.

Nie ma oznak wskazujących na zmniejszenie intensywności rosyjskich ataków na Ukrainę - oceniają analitycy wojskowi. Wręcz przeciwnie: Rosja odpaliła rekordową liczbę dronów podczas niedanego nocnego ataku. Tymczasem już 12 dni minęło od rozmowy telefonicznej Trumpa z Putinem, po której padły słynne słowa: "myślę, że prezydent Putin chce pokoju".

- Ukraina jest w stanie walczyć z tylko europejskim wsparciem przynajmniej do końca roku - mówił w CNN Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji podkreślił również, że Europa będzie dalej wspierać Ukrainę, która sama powinna zadecydować o końcu lub kontynuacji walk.

"Projekt porozumień stambulskich z 2022 r. mógłby posłużyć jako podstawa do rozwiązania sporu na Ukrainie" - stwierdził specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Steve Witkoff cytowany przez agencję TASS.

Rosja i Stany Zjednoczone przeprowadzą rozmowy dotyczące napięć w relacjach dwustronnych pod koniec przyszłego tygodnia - podała agencja TASS, cytując wiceszefa MSZ Siergieja Riabkowa. Ma to być kolejna runda negocjacji pomiędzy szefami resortów dyplomacji.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha podczas forum "Ukraina. Rok 2025" podkreślił, że Ukraina ma szansę na uzyskanie "sprawiedliwego i rozsądnego pokoju" w 2025 roku. Forum jest poświęcone trzeciej rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę.

- Nie wiemy, do jakiego stopnia Donald Trump ma opracowaną strategię. Obecnie mamy więcej zagrożeń aniżeli korzyści w jego działaniach - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską amerykanista, dr Tomasz Płudowski. W ten sposób odnosi się do skrajnych sygnałów w sprawie Ukrainy, które w ostatnich dniach płyną z administracji prezydenta USA.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził optymizm po spotkaniu z Keithem Kelloggiem, specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa. W wieczornym nagraniu wideo wskazał, że jest nadzieja na osiągnięcie kluczowego porozumienia z Waszyngtonem.

Stany Zjednoczone i Rosja rozpoczynają odwilż, podczas gdy Europa bezradnie przygląda się, jak dwa mocarstwa negocjują warunki przyszłego porozumienia mającego zakończyć wojnę w Ukrainie - komentuje "La Vanguardia".

Donald Trump podczas konferencji prasowej stwierdził, że Ukraina "ma miejsce od trzech lat przy stole negocjacyjnym". - A można było to załatwić dużo wcześniej, nawet słaby negocjator mógłby to załatwić lata temu, bez utraty dużej ilości ziem - mówił Trump.