Wypowiedź szefowej KE krytykowana przez ludzi Ziobry. Rzecznik rządu reaguje
Widziałem, że pojawiły się emocje dot. drobnego cytatu pani przewodniczącej von der Leyen - powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller o wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej. Jej słowa o kamieniach milowych zdenerwowały ludzi Zbigniewa Ziobry.
Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt noweli ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Ogłosił to rzecznik rządu Piotr Mueller, który odpowiadał na pytania dot. bieżących spraw.
Rzecznik rządu był pytany o słowa przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" oceniła, że nowa ustawa o systemie dyscyplinarnym w sądownictwie nie gwarantuje sędziom kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka odpowiedzialności dyscyplinarnej. - Tę kwestię należy rozwiązać, aby spełnić warunki przyznania pieniędzy z KPO - stwierdziła.
Wypowiedź szefowej KE. Ziobryści odpowiadają
Wypowiedź szefowej Komisji Europejskiej jest krytykowana przez polityków Solidarnej Polski. "Tak wygląda bezczelna, brukselska logika" - napisał na Twitterze minister Michał Wójcik. Piotr Mueller przyznał, że emocje wokół sprawy widzi, ale starał się tonować nastroje.
- Widziałem, że pojawiły się emocje dot. drobnego cytatu pani przewodniczącej von der Leyen. Dynamika medialna jest czymś innymi niż formalna dynamika rozmów z Komisją Europejską. Trzeba podkreślić, że nie ma żadnych pism ze strony KE na tym etapie co do konieczności dodatkowych zmian. Ocena aktualnie obowiązujących przepisów jest dopiero przed nami. KE jeszcze takiej oceny nie dokonała - stwierdził.
Dopytywany przez dziennikarzy podkreślał, że takiej oceny nie było.
- Dynamika medialna często różni się od dynamiki formalnej. To niuanse, które w wypowiedziach medialnych nie są na tyle rozróżnione. Polska, w ramach przepisów, które przyjęła, ma najbardziej rozbudowane możliwości weryfikacji niezależności sędziów. Trzeba na te przepisy patrzeć w całości - odparł Piotr Mueller.
- Co do przywracania sędziów, to ta ustawa zakłada, że sędzia, który ma wątpliwości co do swojego postępowania dyscyplinarnego, może wznowić postępowanie. Taka droga jest przewidziana przepisami prawa. Nie ma mowy o automatycznym przywracaniu sędziów bez postępowania przed Sądem Najwyższym. Medialne emocje odłóżmy na bok, skupmy się na tym, co się dzieje formalnie - dodał minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Pomysł Lewicy ws. ustawy węglowej. Chodzi o próg dochodowy 4 tys. netto
Piotr Mueller zapewnił, że w kwestii dodatku węglowego rząd nie wprowadzi kryterium dochodowego. Był również pytany o rozmowy z Niemcami na temat reparacji wojennych oraz o niedawną wypowiedź prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o szkodliwości smartfonów.
- Niemcy wypłacą reparacje wojenne, kiedy faktycznie zrozumieją, że te działania, które były podjęte po wojnie, w żaden sposób nie zrekompensowały szkód. Widzę w czasie rozmów z przedstawicielami strony niemieckiej, że ten temat jest niewygodny oraz, że zdają sobie sprawę, że pod względem etycznym i prawnym temat nie został zamknięty. Takie jest stanowisko polskiego rządu - podkreślił.
- Można sobie ironizować, ale myślę, że wielu z państwa, rodziców, którzy nas obserwują, ma czasem naturalny niepokój. Sam wobec siebie czuję niepokój przez to ile czasu spędzam w telefonie i ile czasu marnujemy, by korzystać z różnego rodzaju elementów rozrywkowych. Szkoła tłumaczy często, że tego korzystania ze smartfonów powinno być mniej, a innych aktywności więcej - stwierdził rzecznik rządu.
- Proszę nie doszukiwać się tu działań o charakterze legislacyjnym. Myślę, że każdy rodzic, który nas słucha, wie, że jest to wyzwanie dla dorosłych i dzieci, jeżeli chodzi o korzystanie z tych pochłaniaczy czasu, które pochłaniają czas dzieciom i dorosłym. Przyznaję, że również mi - dodał.