Burza na Twitterze po słowach minister o oszczędzaniu
Po ostatniej wypowiedzi minister klimatu i środowiska Anny Moskwy posypały się komentarze na Twitterze. Szefowa resortu stwierdziła m.in., że "oszczędzanie powinno stać się naszym codziennym stylem życia".
Politycy, dziennikarze i osoby publiczne skomentowali ostatnią wypowiedź minister klimatu i środowiska. Anna Moskwa mówiła, że "posiadamy za mało nawyków oszczędzania energii, wody czy innych surowców".
- Oszczędzanie powinno stać się naszym codziennym stylem życia. Mamy nadzieję, że w UE i Polsce nauczymy się nowego, dobrego sposobu funkcjonowania - stwierdziła.
W sieci fala komentarzy. "Rozpasani do nieprzyzwoitych granic"
Poseł PO Marcin Kierwiński skomentował, że "władza powinna oszczędzać na sobie w czasach kryzysu, a tych oszczędności możemy wygenerować bardzo dużo".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Z kolei Sławomir Kalinowski, prof. IRWiR PAN, napisał: "Dziękuję za dobrą radę... ale czemu to my ciągle musimy oszczędzać, a Państwo jesteście rozpasani do nieprzyzwoitych granic?".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Polityków oszczędzających cokolwiek najbardziej chciałbym zobaczyć. Może być oszczędzanie publicznych pieniędzy" - wskazał dziennikarz Marcin Dobski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"8 czerwca Moskwa powiedziała, żeby nie kupować drogiego węgla, bo ma wszystko pod kontrolą i będzie dostępny po 996 zł. Zaufaliśmy i postanowiliśmy czekać. Dziś już wiemy, że zostaliśmy oszukani, a węgiel jest jeszcze droższy. A ona zamiast dymisji każe nam oszczędzać. Co za tupet!" – ocenił Piotr Leski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Minister poinformowała, że będzie dodatek węglowy
We wtorek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Rada Ministrów przyjęła ustawę o dodatku węglowym.
- Wprowadziliśmy ustawę z systemem rekompensat, który zakłada, że przedsiębiorcy importujący węgiel zgłoszą się do zarządcy rozliczeń po rekompensatę, by wyrównać różnicę między ceną importu a ceną wskazaną wg danych GUS z poprzedniego roku. Zweryfikowaliśmy to rozwiązanie, decydując się na bezpośrednie wsparcie odbiorców węgla. Otrzymaliśmy wiele głosów, że element podażowy spowodował, że odbiorcy węgla kupowali go bezpośrednio na rynku - powiedziała Moskwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Dodatek od rządu w dobie kryzysu węglowego? "To wygląda śmiesznie"
- Pojawiały się głosy, że nie ma rozwiązania dla tych, którzy od 16 kwietnia ten węgiel kupowali. To rozwiązanie zaproponowaliśmy dziś na Radzie Ministrów. Wprowadza ono dodatek bezpośredni w wysokości 3 tys. zł na odbiorcę na każde gospodarstwo domowe, które w Centralnej Ewidencji Budynków jest zarejestrowane lub złożyło wniosek ze wskazaniem źródła ogrzewania opartym o węgiel - dodała.
- Każdy, kto ma takie źródło ogrzewania, taki wniosek może złożyć - oznajmiła.
Jak się potem okazało, dodatek węglowy nie będzie musiał być wykorzystany tylko na węgiel.