PolitykaWybory parlamentarne 2019. Paweł Kukiz: Głównym partnerem są Bezpartyjni Samorządowcy

Wybory parlamentarne 2019. Paweł Kukiz: Głównym partnerem są Bezpartyjni Samorządowcy

- Głównym partnerem rozmów są dla nas Bezpartyjni Samorządowcy, właśnie jadę na spotkanie nimi. W środę lub czwartek będzie decyzja. Gdyby Jarosław Kaczyński zgodził się na nasze postulaty, nie byłoby dziś tych rozmów - powiedział Wirtualnej Polsce Paweł Kukiz.

Wybory parlamentarne 2019. Paweł Kukiz: Głównym partnerem są Bezpartyjni Samorządowcy
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel

23.07.2019 | aktual.: 25.07.2019 15:56

We wtorek poseł PSL Piotr Zgorzelski powiedział w TVP1, że w ciągu 24 godzin rozstrzygnie się, w jakim składzie Koalicja Polska wystartuje w wyborach parlamentarnych. - Rozmowy z Kukiz'15 są bardzo zaawansowane, myślę że dzisiaj je sfinalizujemy - powiedział przedstawiciel ludowców.

- Z kim pójdzie Kukiz'15, to jeszcze jest patykiem na wodzie pisane. Okaże się w środę lub czwartek, teraz nie mam takiej wiedzy - powiedział Wirtualnej Polsce Paweł Kukiz. Dodał, że głównym partnerem rozmów są dla ruchu Bezpartyjni Samorządowcy, do których jedzie właśnie na spotkanie.

Paweł Kukiz denerwuje się, kiedy dziennikarze używają określenia "koalicja" w odniesieniu do startu w jesiennych wyborach parlamentarnych.

- Koalicja a wspólne listy to dwie różne rzeczy. W postkomunistycznym państwie pojęcia te mylą nawet dziennikarze. Rozmawiamy o spisaniu umowy na start ze wspólnych list - stwierdził szef ruchu. - Nie mamy struktur w całej Polsce, a na zebranie podpisów, dzięki PiS, będą tylko dwa tygodnie. To zmusza mniejsze opcje do łączenia się w grupy - dodał.

"Nie będę się zastanawiał"

Paweł Kukiz przyznał, że w ruchu odbyły się głosowania nad tym, z kim powinni startować w wyborach. - Rozpatrywaliśmy cztery listy: Kukiz z Konfederacją, ale pod inną nazwą, z PSL, z Bezpartyjnymi Samorządowcami i ostatnia opcja - Kukiz'15, PSL i Bezpartyjni Samorządowcy. Nie powiem pani, które rozwiązanie zwyciężyło - powiedział.

- Gdyby Jarosław Kaczyński zgodził się na nasze postulaty, nie byłoby dziś tych rozmów. Poza tym PiS prowadzi działania pozorne. Nie chcą uchwalić naszej ustawy antykorupcyjnej, co sugeruje, że mogą mieć coś za paznokciami - stwierdził polityk.

Paweł Kukiz nie wykluczył jednak startu z PSL.

- Muszę to policzyć. Jeżeli wyjdzie mi, że w jakimś układzie z PSL i Bezpartyjnymi Samorządowcami wspólnie powstrzymamy PiS, to nie będę się ani sekundy zastanawiał. Trzeba jak największą siłę stworzyć - podkreślił. - Z PSL wystartujemy pod warunkiem, że wpiszą do swojego programu zmianę ordynacji wyborczej na mieszaną i wprowadzenie elementów demokracji bezpośredniej. Tylko to spowoduje, że Polska stanie się państwem demokratycznym - dodał.

Jak zaznaczył, ruch Kukiz'15 jest zdeterminowany, aby walczyć o te dwa postulaty.

"Przysięgał mi na krzyż"

Paweł Kukiz nie chciał komentować słów wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza. Ten stwierdził we wtorek w TVP Info, że Kukiz'15 "traci na wiarygodności", bo kiedyś porównywał PSL do "zorganizowanej grupy przestępczej", a dzisiaj razem z ludowcami chce iść do wyborów.

- Proszę nie wymieniać mojego nazwiska obok Andruszkiewicza, bo to obraźliwe dla mnie. To tak, jakby pani sprowadzała mnie do jego poziomu - powiedział Wirtualnej Polsce Paweł Kukiz. - Przysięgał mi na krzyż, że jest wobec Kukiz'15 lojalny, nie opuści klubu i co? Dwa tygodnie później był już w PiS - dodał.

- Przez cztery lata PiS miał wszystkie instrumenty, aby zatrzymać potencjalnych przestępców. Skoro nikogo nie zatrzymano, to znaczy, że się myliłem i dlatego przeprosiłem za to - powiedział polityk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (368)