Kraków. Smutny rekord w schronisku. Jednego dnia oddano aż 41 zwierząt
Czterdzieści jeden zwierząt zostało oddanych tylko jednego dnia do schroniska Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. To ofiary wakacyjnych wyjazdów ich opiekunów. Ze względu na przepełnienie i remont, przytulisko apeluje o adopcje psów i kotów.
23.07.2019 | aktual.: 23.07.2019 19:10
Codziennie do schroniska Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami trafia kilka lub kilkanaście zwierząt. W lipcu padł niechlubny rekord - jednego dnia zostało oddanych aż 41 psów i kotów.
- Niestety, to ofiary wyjazdów wakacyjnych ich właścicieli - powiedział Wirtualnej Polsce Szymon Ziemka, kierownik schroniska w Krakowie.
Opiekunowie czworonogów potrafią też wymyślać różne historie, które mają tłumaczyć oddanie zwierzęcia do przytuliska.
- Słyszeliśmy już każdą historię, wiele się powtarza, mówią np., że znaleźli zwierzę, a tymczasem ono reaguje na nich i za nimi skomli - powiedziała Radiu Kraków Paulina Boba, kierowniczka Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Inna pani chciała oddać zwierzę, które ma od sześciu lat, bo przechodzi na emeryturę i chce mieć czas na wakacyjne wyjazdy.
Czytaj także: Schronisko dla psów pod wodą
Przepełnione boksy
Krakowskie schronisko przy ul. Rybnej ma problem, bo jest w trakcie poważnego remontu i brakuje miejsca dla psów. Nowe czworonogi muszą być umieszczane w przepełnionych boksach. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w przytulisku jest w tej chwili 169 kotów i 259 psów. Rocznie schronisko przyjmuje 2,5-3 tys. zwierząt.
- Budujemy pawilon dla mniejszych psów, gdzie mogłyby mieszkać w cieple, szczególnie zimą. Do tej pory marzły w boksach. Pawilon dla nich będzie nowoczesny, zamykany i ogrzewany - opowiada nam Szymon Ziemka. Budowa ma potrwać trzy lata.
Dlatego krakowskie schronisko apeluje do mieszkańców Krakowa o adopcję psów lub kotów, aby innym porzuconym zwierzakom stworzyć lepsze warunki. Schronisko zaprasza codziennie od 10.00 do 14.00 oraz od 15.00 do 17.00.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl