Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Dwie osoby usłyszały wstępne zarzuty w związku z kradzieżą klejnotów z Luwru. Paryska prokuratura podała, że chodzi o zorganizowaną kradzież i zmowę przestępczą. Przedmioty o wartości 88 mln euro nadal pozostają w rękach złodziei.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? Dwóm osobom postawiono wstępne zarzuty w związku z kradzieżą klejnotów z Luwru.
- Gdzie i kiedy? Kradzież miała miejsce 19 października w paryskim Luwrze. Klejnoty warte ok. 88 mln euro nadal nie zostały odnalezione.
Paryska prokuratura ogłosiła, że dwie osoby zostały zatrzymane w związku z kradzieżą cennych klejnotów z Luwru. Zarzuty obejmują udział w zorganizowanej kradzieży oraz zmowę przestępczą - podała agencja AFP.
Kosztowny błąd Rosjan. Moment katastrofy morskiej w Sewastopolu
Kim są zatrzymani?
Tożsamość zatrzymanych – kobiety i mężczyzny – pozostaje tajemnicą, choć wiadomo, że mężczyzna był wcześniej znany francuskiemu wymiarowi sprawiedliwości z podobnych przestępstw.
Kobieta zdecydowanie zaprzecza wszystkim zarzutom - przekazał jej adwokat Adrien Sorrentino, mówiąc, że jego klientka czuje się niewinnie oskarżona i nie wie, jak mogła zostać uwikłana w tę sprawę.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pracuje 100 śledczych. Nowe tropy ws. kradzieży stulecia w Luwrze
Jaki jest stan śledztwa?
Zarzuty postawiono też dwóm innym osobom, które częściowo przyznały się do kradzieży. Trzy kolejne zatrzymane wcześniej osoby zostały zwolnione bez postawienia zarzutów.
Klejnoty o wartości 88 mln euro, w tym korona cesarzowej Eugenii, wciąż pozostają nieodnalezione.
Ministra kultury Rachida Dati zapowiedziała, że w Luwrze zostaną zainstalowane nowe systemy antywłamaniowe do końca roku, podkreślając, że ryzyko kradzieży było dotychczas niedoceniane. W międzyczasie Luwr wzmocnił środki bezpieczeństwa i przekazał część cennych klejnotów do Banku Francji.