O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
W Zwonowicach, w pobliżu Rybnika, doszło do niebezpiecznej sytuacji. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla. Na miejsce przybyła straż pożarna. W domu był czujnik tlenku węgla, jednak był niesprawny.
W sobotnie popołudnie, w miejscowości Zwonowice doszło do niebezpiecznego incydentu. Pięcioosobowa rodzina - dwoje dorosłych i troje dzieci - podtruła się tlenkiem węgla.
Na miejscu pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej, które szybko przystąpiły do działania - przekazał aspirant Wojciech Kasperzec z rybnickiej Państwowej Straży Pożarnej.
Odkrycie w wagonie z węglem. Pociąg z Białorusi wzbudził podejrzenia
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
W mieszkaniu był czujnik, ale niesprawny
- Po dojeździe na miejsce okazało się, że prawdopodobnie doszło do uwolnienia się tlenku węgla na piętrze tego budynku w wyniku niesprawnej płyty gazowej w kuchni. Dodatkowo strażacy stwierdzili brak wentylacji. Mieszkanie było wyposażone w czujnik tlenku węgla, niestety była słaba bateria, więc czujnik nie zareagował - przekazał.
Na piętrze budynku, gdzie przebywała rodzina, strażacy wykryli bardzo wysokie stężenie czadu, wynoszące ponad 800 ppm.
Ratownicy udzielili pierwszej pomocy rodzinie, a następnie przetransportowano ich do szpitala.
Tlenek węgla to cichy zabójca. Jak zapobiegać podobnym incydentom?
- Po raz kolejny przestrzegamy przed tlenkiem węgla, którego nazywamy też cichym zabójcą. Wyposażajmy się w czujniki tlenku węgla, wymieniajmy baterie, dbajmy o te urządzenia, bo to urządzenia ratujące życie - apeluje strażak.
Tlenek węgla to gaz bezwonny i bezbarwny, który w sposób podstępny zagraża życiu, wiążąc się z hemoglobiną i blokując dopływ tlenu do organizmu. Prawidłowa wentylacja i regularna kontrola systemów kominowych mogą skutecznie zapobiegać tragediom.
Od początku sezonu grzewczego straż pożarna w województwie śląskim interweniowała już ponad 30 razy w związku z czadem. Kilkanaście osób ucierpiało, a dwie straciły życie.