Woźny ze szkoły w Brześciu obezwładnił zamachowca. Dostanie medal
Krzysztof Gorzycki zostanie uhonorowany medalem za bohaterski wyczyn z 27 maja. Woźny ze szkoły w Brześciu Kujawskim obezwładnił uzbrojonego nastolatka, który postrzelił sprzątaczkę i ranił 11-letnią uczennicę.
Medal "Pomagajmy sobie wzajemnie" wręczy Krzysztofowi Gorzyckiemu komendant wojewódzki policji - informuje Radio ZET. To dzięki odwadze i szybkiej reakcji woźnego ze szkoły w Brześciu Kujawskim nie doszło tam do tragedii.
Gorzycki rzucił się na 18-letniego Marka N., który najpierw wrzucił do budynku petardy hukowe, a później postrzelił sprzątaczkę. 59-letnia kobieta i 11-letnia uczennica, którą raniła jedna z petard, trafiły do szpitala. Ich stan jest stabilny.
Zamach w szkole w Brześciu Kujawskim. O krok od tragedii
Koszmar rozegrał się rano w poniedziałek 27 maja przy ulicy Królewskiej w Brześciu Kujawskim. Do szkoły podstawowej wtargnął uzbrojony nastolatek. Brroń, z której postrzelił sprzątaczkę, to prawodopodobnie tzw. śrutówka. Kobieta została ranna w brzuch.
Zobacz też: Strzały w szkole w Brześciu Kujawskim. Nasza relacja
Po tym, jak chłopak został obezwładniony przez woźnego, został przekazany policji. Na miejscu pojawili się antyterroryści i karetka pogotowia. Przy napastniku znaleziono też więcej broni i materiałów pirotechnicznych.
Markowi N. grozi dożywocie. Chciał zabić, leczył się psychiatrycznie
Marek N. to były uczeń brzeskiej podstawówki. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że wszedł do szkoły od strony boiska. Uczniowie placówki twierdzą, że miał na sobie kamizelkę podobną do kuloodpornej, prawdopodobnie militarną.
Najpoważniejszy z zarzutów jaki usłyszał to usiłowania zabójstwa wielu osób. Marek N. przyznał się do winy, złożył też obszerne wyjaśnienia. Grozi mu dożywocie.
18-latek leczył się psychiatrycznie. Jak informuje "Super Express", miał chorować na schizofrenię paranoidalną. Już w lipcu 2018 r. policjanci musieli interweniować, gdy przyszedł do szkoły z nożem. Dwa dni przed atakiem zamieścił niepokojący post na Facebooku. O jego zamiarach mogła też wiedzieć rodzina i znajomi.
Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!