Ukraiński dowódca ostrzega Polaków. "Posłuchajcie, co mówią Rosjanie"
- Rosjanie nadchodzą. I z każdym rokiem są coraz bliżej polskiej granicy - ostrzega Ołeksandr Jabczanka, dowódca 108. batalionu "Wilki Da Vinci". Twierdzi, że złudne jest myślenie, że Rosja nie zaatakuje NATO.
Ołeksandr Jabczanka, dowódca 108. batalionu "Wilki Da Vinci" w rozmowie z Onetem ostrzega przed rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji. - Rosjanie nadchodzą. I z każdym rokiem są coraz bliżej polskiej granicy - mówi Jabczanka, podkreślając, że Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. Jego zdaniem Rosjanie postrzegają Ukrainę jako pierwszy etap w konflikcie z NATO.
Jabczanka zauważa, że w ostatnich miesiącach Rosjanie zmienili swoją taktykę. - W ostatnich czterech-pięciu miesiącach wróg stał się mniej aktywny. Wciąż posuwa się naprzód, ale jednocześnie się uczy - wyjaśnia.
- Dla Ukraińców okupacja przez Rosję oznacza śmierć - stwierdza. Wzywa do surowego karania tych, którzy sprzeciwiają się mobilizacji, podkreślając, że Rosja nie przestanie dążyć do zajęcia Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zatrzymani pod Czasiw Jarem. Moment zasadzki pod miastem
Rosja zaatakuje NATO?
Dowódca ostrzega, że Rosja może stanowić zagrożenie dla krajów NATO. - Posłuchajcie, co Rosjanie mówią na państwowych kanałach. Powtarzają, że są w stanie wojny z NATO - mówi Jabczanka.
- Europejczycy mają błędne przekonanie, że jeśli Ukraina z przestarzałą bronią może tak długo opierać się Rosji, to Rosja nie zaatakuje krajów NATO, ponieważ nie ma tam szans. Nie dajmy się zwieść - mówi Onetowi.
Brak danych pogarsza sytuację Ukrainy
Wstrzymanie przekazywania przez USA danych wywiadowczych Ukrainie może być jednym z czynników, które przyczyniły się do sukcesów wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim w Rosji; ukraińskie siły znajdują się tam w odwrocie - powiadomił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną.
Od 5 marca, gdy wstrzymana została wymiana danych wywiadowczych między USA a Ukrainą, wojska rosyjskie zaczęły znacznie intensywniej nacierać w obwodzie kurskim i wypierać stamtąd broniące się siły ukraińskie - czytamy w raporcie ośrodka analitycznego z Waszyngtonu.
Źródło: Onet/PAP