Afera szpiegowska w Moskwie. Podejrzani Brytyjczycy
Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało przedstawiciela ambasady Wielkiej Brytanii w związku z zarzutami szpiegostwa. Oskarżona o taką działalność jest dwójka brytyjskich obywateli związanych z dyplomatyczną placówką.
Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało przedstawiciela ambasady Wielkiej Brytanii na rozmowę. "Sprawa dotyczy zarzutów o szpiegostwo, które postawiono dwóm osobom związanym z ambasadą" - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat rosyjskiego resortu dyplomacji.
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oskarżyła drugiego sekretarza oraz męża pierwszej sekretarz wydziału politycznego ambasady Wielkiej Brytanii w Moskwie o działalność szpiegowską. "Obie te osoby, które zostały pozbawione akredytacji, powinny opuścić terytorium Federacji Rosyjskiej w ciągu dwóch tygodni" - podano w komunikacie FSB.
Zarzuty wobec brytyjskich dyplomatów
FSB zarzuca, że osoby te wjeżdżając do Rosji podały fałszywe informacje na swój temat. Ich aktywność uznano za noszącą "znamiona działalności wywiadowczej i sabotażowej, co zagraża bezpieczeństwu narodowemu Rosji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zatrzymani pod Czasiw Jarem. Moment zasadzki pod miastem
Na chwilę obecną władze Wielkiej Brytanii nie odniosły się do zarzutów postawionych przez Rosję. Sprawa pozostaje w toku, a dalsze kroki dyplomatyczne mogą być podjęte w najbliższych dniach.
Przed kilkoma dniami również Brytyjczycy wydali wyrok w sprawie trojga obywateli Bułgarii. Sąd uznał osoby, które od lat podróżowały po Europie, posługując się bułgarskimi paszportami, za winnych szpiegostwa na rzecz Rosji.
Czytaj też: Zakaz wstępu. Gdańsk ostrzega mieszkańców
Osądzeni to osoby w wieku 30-39 lat. Zajmowały się one inwigilacją dziennikarzy, polityków, a także infiltracją obiektów wojskowych.
Przeczytaj również: Rosyjskie ogórki w Polsce? Import mimo sankcji