Ukraińskie służby zwróciły się o możliwość współpracy przy śledztwie ws. tragedii w Przewodowie. O szczegóły śledztwa Patryk Michalski pytał w programie "Tłit" Sebastiana Kaletę, wiceministra sprawiedliwości. - Na oficjalne komunikaty prokuratury musimy jeszcze poczekać. Informacje, które przekazywał pan prezydent, wskazują na bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińska, która broniła Ukrainy przed gigantycznym nalotem rosyjskim. Rosja strzelała pod naszą granicą i doszło do incydentu niezawinionego, nieintencjonalnego ze strony broniącego się państwa. Z pewnością, kiedy będą potwierdzone informacje i prokuratura będzie mogła coś potwierdzić, to będzie to robiła - mówił Kaleta. - Wczoraj byliśmy w intensywnym kontakcie ze stroną ukraińską, które zwróciła się o podjęcie tej współpracy. Prokuratorzy odpowiednich komórek Prokuratury Krajowej i Prokuratury Regionalnej są w kontakcie z przedstawicielami Prokuratury Generalnej Ukrainy. Odbyły się rozmowy na bardzo wysokim szczeblu, dzisiaj będą kontynuowane. Są prowadzone czynności w tym zakresie, bo strona ukraińska wnioskuje o to. Eksperci ukraińscy są gotowi do podjęcia czynności. Są procedury związane z tą współpracą. Jeden zespół śledczy polska prokuratura i prokuratura ukraińska już zawiązały, we współpracy z Litwą. To zespół dotyczący zbrodni wojennych, które popełnili Rosjanie na terenie Ukrainy. Uchodźcy z Ukrainy mogą zgłaszać się do polskich prokuratorów. Mogą przekazywać materiały, które zgromadzili. Tych materiałów jest bardzo dużo, są to np. nagrania z telefonów i zdjęcia. Kilka tygodni temu było ponad tysiąc zeznań o konkretnych zbrodniach. Nasze prokuratury te kanały współpracy mają. Finalne decyzje są po stronie organów śledczych - mówił Kaleta. Pytany o pomoc dla rodzin ofiar z Przewodowa, zapewnił o wsparciu w ramach Funduszu Sprawiedliwości, który koordynuje wiceminister Marcin Romanowski. - Może to być pomoc materialna, psychologiczna, prawna. Pyta pan o rentę, czyli stałe świadczenie. Tu są odpowiednie przepisy wskazujące na świadczenia dla pokrzywdzonych. Jeżeli będą wywiedzione osoby odpowiedzialne, to mogą być związane odpowiedzialnością natury kompensacyjnej i zadośćuczynić rodzinom - przyznał wiceminister.