Były wiceminister Bartłomiej Ciążyński z zarzutami po tekście WP
Były wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i popełnienia oszustwa. Ruch prokuratury to pokłosie publikacji Wirtualnej Polski, która opisała sprawę wyjazdu Ciążyńskiego w sierpniu tego roku.
29.11.2024 | aktual.: 29.11.2024 17:18
Zarzuty prokuratorskie mają związek z opisaną przez Wirtualną Polskę sprawą dot. wakacji wiceministra. Bartłomiej Ciążyński (w momencie publikacji w sierpniu 2024 r. piastował stanowisko wiceministra sprawiedliwości - przyp. red.) pojechał na rodzinne wakacje do Słowenii. Część jego wyjazdu sfinansowali jednak podatnicy.
Ciążyński (wyraził zgodę na publikację pełnego nazwiska i wizerunku - przyp. red.) wyruszył w podróż służbową limuzyną i dwukrotnie zatankował pojazd, płacąc służbową kartą. Auto i karta należały do Polskiego Ośrodka Rozwoju Technologii (PORT), gdzie pracował do momentu objęcia teki wiceszefa resortu sprawiedliwości.
Zobacz także
Po doniesieniach Wirtualnej Polski - niespełna dwa miesiące po objęciu stanowiska - Ciążyński podał się do dymisji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciążyński przyznał się do winy
Początkowo Ciążyński wszystkiemu zaprzecał - zarzekał się, że przedstawi na to stosowne dowody - jednak przyznał się, przeprosił i oddał do dyspozycji przełożonego.
"Bartłomiej C. w trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu wskazując, że mimo złożonego podpisu na stosownym dokumencie faktycznie nie zapoznał się z zasadami korzystania z pojazdu służbowego i był przekonany, że może z niego korzystać w celach prywatnych" - podaje Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, która prowadzi postępowanie w sprawie byłego wiceszefa resortu sprawiedliwości.