straż graniczna(strona 17/31)

Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz poinformował, że na granicy z Białorusią powstaną nowe umocnienia. Mają one zapewnić żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej lepsze warunki służby np. podczas niskich temperatur.

- Wiemy, że co najmniej cztery osoby umarły. Świat po prostu nie dowiaduje się o tym, co tam się dzieje - powiedział w swoim materiale z rejonu granicy polsko-białoruskiej dziennikarz BBC. Stacja opublikowała reportaż, w którym głos zabrali migranci z Nigerii i Iraku. Jak wynika z ich relacji, strażnicy graniczni dopuścili się skandalicznych zachowań.

Jest śledztwo w sprawie Irakijczyka, który zmarł w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Mężczyzna miał być reanimowany przez patrol oraz zespół karetki pogotowia.

- Osiągnęliśmy porozumienie, (…) w sposób bardzo istotny polepszające sytuację materialną naszych funkcjonariuszy - powiedział na piątkowej konferencji prasowej szef MSWiA Mariusz Kamński. Na funkcjonariuszy służb podległych ministerstwu czekają podwyżki.

Straż Graniczna dotarła do zdjęć migrantów, którzy zostali przewiezieni na granicę polsko-białoruską. Fotografie wykonane telefonami mają dowodzić, że osoby te przybyły na Białoruś turystycznie. Zanim trafiły do koczowiska na granicy, miały przez kilka dni zwiedzać Mińsk.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik pytany o to, czy Polska stosuje na granicy tzw. puch-backi, czyli wypychanie uchodźców z powrotem na Białoruś stwierdził, że SG stosuje wszystkie metody mieszczące się w przepisach prawa.

Mnożą się doniesienia o braku szczelności polsko-białoruskiej granicy, mimo wprowadzenia stanu wyjątkowego. W gminie Narewka pilnowany pas ziemi objęty rygorami stanu nadzwyczajnego ma szerokość jedynie trzech kilometrów. Jak relacjonuje jeden z mieszkańców, kilka dni temu kilkuosobowa grupa migrantów przeszła to wąskie gardło, wezwała taksówkę i nieniepokojona przez nikogo odjechała w Polskę.

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Wrocławia-Strachowic zatrzymali pięciu obcokrajowców, którzy ukryci pod plandeką samochodu ciężarowego przyjechali ze Słowacji do Polski. Mężczyźni planowali dostać się do Austrii.

Sprawą śmierci trzech uchodźców, których ciała zostały znalezione w pasie przygranicznym na terenie województwa podlaskiego, zajmie się Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Według wstępnych ustaleń, najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci było wychłodzenie.

- Mamy do czynienia z sytuacjami, które w sposób absolutnie oczywisty oznaczają zorganizowaną akcję Łukaszenki, która ma w masowy sposób doprowadzić do destabilizacji sytuacji na granicy - powiedział premier Mateusz Morawiecki po odprawie z dowództwem Straży Granicznej w Komendzie Głównej SG w Warszawie. Odprawa miała związek z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, gdzie w niedzielę znaleziono ciała imigrantów. Jak dodał, osoby te zapłaciły życiem za "scenariusz wyreżyserowany w Mińsku i w Moskwie".

Akcja Straży Granicznej przy granicy polsko-białoruskiej. W gminie Michałowo w woj. podlaskim odnaleziono ośmiu imigrantów, którzy utknęli na bagnach. Potrzebowali pomocy lekarskiej.

W lasach koło Gib na Podlasiu znaleziono zwłoki ciemnoskórego mężczyzny. Dwie inne osoby zostały przetransportowane do szpitala.

Grupa osób z okolic Terespola, która nigdy nie była na terenie Polski, została zabrana przez Białorusinów. Informacje przekazała Straż Graniczna.

Polska Straż Graniczna opublikowała nagranie, na którym widać, jak białoruscy funkcjonariusze przewożą służbowym samochodem grupę migrantów na granicę z Polską. Białoruskie służby twierdzą, że udzielały uchodźcom pomocy.

Na Podlasiu na polskiej granicy pojawiła się imigrantka z Konga. Jak informuje Straż Graniczna, kobiecie udzielono pomocy. Wezwano też do niej karetkę.

Straż Graniczna poinformowała, że na wysokości miejscowości Usnarz Górny nadal koczuje grupa około 24-30 osób. Funkcjonariusze poinformowali, że służby białoruskie na bieżąco dostarczają im towary. W sieci opublikowano nowe nagranie.

Polskim żołnierzom i strażnikom granicznym pełniącym służbę przy granicy polsko-białoruskiej pozostało do wybudowania około 1,5 km płotu z drutu kolczastego. Okoliczni mieszkańcy podkreślają, że nie będzie to łatwe z uwagi na trudny teren.

Poseł Franciszek Sterczewski opisał, jak grupa migrantów została zatrzymana, a później wywieziona przez Straż Graniczną za granicę Polski z Białorusią. Afgańczycy musieli przedzierać się przez bagna Puszczy Białowieskiej, zanim zostali odnalezieni.

W ostatnich dniach, w kontekście wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, praca funkcjonariuszy Straży Granicznej przez jednych jest chwalona, inni w mocnych słowach ją krytykują. Według informacji przekazanych przez MSWiA, kierownictwo służby może się pochwalić wysokimi zarobkami, a dodatkowo otrzymanymi nagrodami. Szeregowi funkcjonariusze takich bonusów nie mają.

Rośnie skala migracji na granicy polsko-białoruskiej. Według ustaleń Straży Granicznej w sierpniu było to ponad 3,2 tys. osób. Większości z nich to obywatele Iraku oraz Afganistanu.