Blisko 8 miliardów - tylu ludzi żyje obecnie na świecie. W najbliższych dekadach nawet 2 miliardy z nich będą zmuszone do migracji. Ruszą z Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Według symulacji do Europy dotrze głównie fala afrykańska. Nie cała oczywiście, ale i tak będzie miała potężną siłę.
Oto #HIT2021. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.
Obecny kryzys uchodźczy podzielił świat dwoma wielkimi cięciami. Pierwsze oddziela uprzywilejowanych od potrzebujących. Drugie tych, którzy uważają, że trzeba pomóc migrantom, od tych, którzy twierdzą, że należy się przed nimi bronić.
Ani jedni, ani drudzy nie zdają sobie sprawy z tego, że to, czego doświadczamy obecnie, jest jedynie smutnym przedsmakiem tego, co czeka nas w niedalekiej przyszłości.
Niezależnie od przyjętego stanowiska nie można nie zauważyć, że świat stracił już przywilej udawania, iż kryzys uchodźczy nie występuje; że wystarczy tylko odwrócić od niego wzrok, a on sam z siebie zniknie.
Wszyscy rozumiemy już, że problem jest duży i należy go jakoś rozwiązać. Niestety, duże problemy mają to do siebie, że bardzo szybko rosną. Aby je rozwiązać nie wystarczy reagować na to, co się dzieje obecnie. Trzeba wybiegać myślami w przyszłość i już dziś zapobiegać problemom, które pojawią się jutro.
Dlatego właśnie tak istotne jest przewidywanie przyszłych trendów migracji.
Co przyciąga, a co odpycha?
Podstawą prognoz migracyjnych jest zrozumienie prostej zasady: ludzie z reguły nie decydują się na porzucenie swoich domów, życiowego dorobku czy społeczności, jeśli dobrze im się wiedzie.
Aby doszło do migracji, muszą wystąpić czynniki nazywane przez ekspertów przyciągającymi oraz odpychającymi [1 - bibliografia na końcu tekstu].
Czynniki przyciągające to przede wszystkim: szansa na lepsze życie i perspektywy, obietnica bezpieczeństwa czy możliwość znalezienia zatrudnienia. Są to zarazem czynniki istotne, jak i często przez nas przeceniane. To znaczy - w dialogu na temat uchodźców wiele osób ma tendencję do stawiania na przesadnym piedestale tych aspektów migracji.
Jakkolwiek bowiem mogą one przyczynić się do migracji, na przykład Polaków do Wielkiej Brytanii, to jednak mają niewielki wpływ na ruchy faktycznych uchodźców.
Innymi słowy, te nasze rzekomo rajskie warunki w Europie nie są wystarczająco silnymi czynnikami przyciągającymi, by zainicjować lub zintensyfikować masowe przemieszczanie się migrantów.
Tym, co sprawia, że dochodzi do kryzysów uchodźczych, są przede wszystkim czynniki odpychające.
Do tych należą przede wszystkim konflikty zbrojne, opresyjne rządy czy klęski żywiołowe. Niestety, o ile dwa pierwsze stoją u podstaw obecnych ruchów uchodźczych, o tyle należy się spodziewać, że w przyszłości za większość masowych migracji ludności to będzie odpowiadał właśnie ten ostatni czynnik.
Czego więc możemy spodziewać się w najbliższej przyszłości i jak powinniśmy na to zareagować?
Kim są obecni uchodźcy, a kim będą przyszli?
W skali europejskiej największe ruchy uchodźcze współczesnego świata pochodzą z czterech zasadniczych rejonów przedstawionych na poniższej rycinie.
Źródła oraz główne trasy migracji do krajów europejskich:
Zestawienie największych współczesnych ruchów uchodźczych kierujących się do krajów Europy (źródło: Frontex):
Skąd pochodzą uchodźcy | Przyczyna ucieczki |
---|---|
z Afryki (głównie: Libia, Sudan, Somalia) | przede wszystkim Arabska Wiosna Ludów |
z Syrii | przede wszystkim syryjska wojna domowa |
z Iraku | przede wszystkim konflikt iracki |
z Afganistanu | przede wszystkim wojna w Afganistanie |
Z danych Frontexu wynika, że ludzie ci uciekają ze swoich krajów przede wszystkim za pośrednictwem następujących tras [2]:
Główne trasy migracji do krajów europejskich (źródło: Frontex):
Którędy uchodźcy uciekają ze swoich krajów do Europy | Niezalegalizowane przekroczenia granicy zanotowane na tej trasie tylko w 2021 r. |
---|---|
trasa zachodnio-afrykańska | 8562 |
trasa zachodnio-śródziemnomorska | 9958 |
trasa centralno-śródziemnomorska | 40 610 |
trasa wschodnio-śródziemnomorska | 11 036 |
trasa zachodnio-bałkańska | 27 188 |
trasa przebiegająca przez wschodnie granice Unii Europejskiej | 5 318 |
Oczywiście, powyższe przekroczenia granic to jedynie kropla w morzu, jeśli porówna się je z liczbą ludzi, którzy biorą udział w tych migracjach.
Co więcej, to zaledwie niewielki wycinek uchodźczych ruchów, które odbywają się w innych częściach świata. Warto jednak zauważyć, że zarówno w kontekście Europy, jak i innych kontynentów, problem tych migracji będzie ulegał stopniowej intensyfikacji.
Nie tylko dlatego, że obecne problemy uchodźców pozostają nierozwiązane. Przede wszystkim dlatego, że pojawi się nowy, globalny problem - zdestabilizowany klimat.
Uchodźcy klimatyczni
Oczywiście, obecne ruchy uchodźcze mają swój początek w złożonej problematyce, ale w większości przypadków istotnym elementem tych problemów są konflikty, wojny, opresyjne rządy itp., czyli krótko mówiąc - działania jednych ludzi przeciwko innym ludziom.
Niestety, to, co nas czeka, będzie miało znacznie większy kaliber, a co za tym idzie - większe pole rażenia.
Destabilizacja klimatu postępuje nie tylko w zawrotnym tempie, ale też - jak wykazał ostatni raport IPCC (Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu) - znacznie szybciej i na znacznie większą skalę, niż jeszcze kilka lat temu sądziliśmy.
W konsekwencji dochodzi nie tylko do wzrostu średniej temperatury Ziemi, ale też między innymi do [3]:
- spadku przewidywalności pór roku,
- zalewania terenów przybrzeżnych,
- susz w rejonach lub w porach, w których wcześniej było wilgotno,
- ulewnych deszczy w rejonach lub w porach, w których wcześniej było sucho,
- ekstremalizacji skrajnych zjawisk pogodowych (huragany, susze, powodzie itp.).
Każdy z powyższych skutków globalnego ocieplenia będzie miał bezpośredni wpływ na przyszłe ruchy migracyjne.
Przyszłe ruchy uchodźcze a spadek przewidywalności pór roku
Mogłoby się wydawać, że to, czy latem będzie ciepło, a zimą zimno, nie ma tak wielkiego znaczenia, by mogło kogoś zmusić do opuszczenia ojczyzny i uczynienia go uchodźcą klimatycznym.
Niestety, przewidywalne pory roku są kluczowe nie tyle do funkcjonowania ludzi, ile dla wegetacji roślin, a w konsekwencji dla rolnictwa.
Nawet w klimacie umiarkowanym - w którym leży Polska - przewidywanie: kiedy będzie najcieplej, kiedy najzimniej, kiedy sucho a kiedy deszczowo ma fundamentalne znaczenie dla powodzenia plonów, a co za tym idzie - dla wytwarzania żywności oraz dla zatrudnienia i przetrwania osób żyjących z rolnictwa i produkcji jedzenia.
Przewidywalne pory roku mają jeszcze większe znaczenie w takich rejonach, w których występuje pora sucha i pora mokra, jak na przykład w Indonezji, gdzie okres siewu i zbiorów jest ściśle uzależniony od warunków wegetacyjnych [4, 5].
Niektóre z uprawianych tam roślin stanowią ważny element globalnej gospodarki żywieniowej, ale przede wszystkim - podstawę życia i zatrudnienia bardzo licznych lokalnych społeczności.
Obserwowane w ostatnim czasie wzrosty opadów w porze suchej i spadek nawodnienia w porze mokrej całkowicie destabilizują rolnictwo oraz funkcjonowanie ludzi, których byt opiera się o dobre plony.
Są więc oni pierwszymi kandydatami do migracji klimatycznej [4, 5]. Tym bardziej że - jako naród wyspiarski - są jednocześnie zagrożeni kolejnym skutkiem destabilizacji klimatu, czyli zalewaniem terenów przybrzeżnych, spowodowanym wzrostem poziomu mórz i oceanów.
Ruchy uchodźcze a zalewanie terenów przybrzeżnych
Obecnie aż 40 proc. ludności świata zamieszkuje wybrzeża, rozumiane jako tereny znajdujące się nie dalej niż 100 km od brzegu morza czy oceanu [6].
To oznacza, że 40 proc. ludności świata jest bezpośrednio zagrożone podnoszącym się globalnie poziomem wody. Taka sytuacja dotknie przede wszystkim narody wyspiarskie. Niektóre z nich muszą się liczyć z tym, że ich ojczyzna za jakiś czas całkowicie zniknie z mapy, ponieważ zostanie w całości zalana przez ocean.
Ekstremalnym przykładem jest Republika Kiribati, czyli rozsianego na powierzchni około 3,5 mln km² wyspiarskiego kraju zlokalizowanego na Oceanie Spokojnym w okolicach równika [7, 8].
Obecne szacunki wskazują, że całe to państwo zostanie zalane do roku 2050 [9]. Jest to o tyle wstrząsające, że Kiribati są jednymi z najmniej emisyjnych narodów świata, a jednak to właśnie oni - oraz im podobni - zapłacą za zmianę klimatu najwyższą cenę.
Już w tej chwili sytuacja jest tak drastyczna, że wyznaczono dla nich ponad 20 tys. km² na "sąsiedzkich" (oddalonych o ponad 2 tys. km pełnego morza) wyspach Fidżi, które zostały przeznaczone na miejsce pobytu uchodźców z Kiribati [10].
Warto również podkreślić, że podnoszący się poziom mórz nie zagraża wyłącznie niewielkim społecznościom zlokalizowanym na rajskich - zdawałoby się - wysepkach pośrodku oceanu. Przeciwnie - z analogicznymi problemami mierzą się również "giganci", tacy jak amerykańska Luizjana, w tym zwłaszcza okolice Nowego Orleanu, które w najbliższych dekadach mogą zniknąć pod wodą [11].
Przyszłe ruchy uchodźcze a susze
Afryka nie kojarzy się z kontynentem szczególnie obfitującym w opady, ale to właśnie dlatego ludzie, którzy go zamieszkują, tak bardzo polegają na każdym, najmniejszym nawet deszczu.
Szczególnie istotne są te opady, które wiążą się z sezonowością, a zatem te, które można przewidzieć, by dostosować do nich swoje życie.
Niestety, w wielu rejonach - na przykład w Afryce Środkowej - pora opadów uległa w ciągu ostatnich lat znacznemu opóźnieniu oraz skróceniu, co ma tragiczne konsekwencje: utrudnia (a niekiedy wręcz uniemożliwia) przeżycie ludzi oraz zwierząt gospodarskich, zmuszając ich do częstych i dalekich wypraw po wodę pitną - wypraw, które ze względu na ogólną suszę - są często absolutnie bezowocne [12].
Dla lokalnych społeczności tragedią jest nie tylko zmniejszenie ilości wody docierającej na powierzchnię ziemi, ale też utrata słodkiej wody, która kiedyś była w zasięgu ręki.
Ta sytuacja dotyczy na przykład jeziora Czad - akwenu otoczonego przez cztery państwa afrykańskie: Czad, Nigerię, Niger i Kamerun [13]. Ten niegdyś ogromny zbiornik wodny był podstawą funkcjonowania sąsiadujących z nim państw, ponieważ warunkował istnienie trzech gałęzi lokalnej działalności: rybołówstwa, rolnictwa oraz pasterstwa.
Bez jeziora zdecydowana większość przedstawicieli tych krajów nie będzie mogła kontynuować swojego dotychczasowego życia i zostanie zmuszona do szukania nowego. Nastąpi to bardzo niedługo, zważywszy, że jezioro Czad w latach 70. miało powierzchnię 25 tys. km², a obecnie - mniej niż 2 tys. km² [13].
To oznacza, że w ciągu ostatnich dekad zbiornik ten zmniejszył się o ponad 90 proc.
Migracja a inne czynniki klimatyczne
Wymienione skutki destabilizacji klimatu i ich wpływ na przyszłe ruchy uchodźcze to tylko niewielka część obrazka. Należy się również spodziewać innych przyczyn masowych migracji.
Przyszłe ruchy uchodźcze:
Niektóre rejony, z których należy się spodziewać uchodźców | Niektóre przyczyny uchodźstwa | Prawdopodobne kierunki ruchów migracyjnych |
---|---|---|
Narody wyspiarskie i żyjące na wybrzeżach, takie jak: Indonezja, Singapur, Malezja, Papua-Nowa Gwinea, Kiribati | Spadek przewidywalności pór roku, zalania terenu, utrata ziem | W głąb większych wysp, Azja środkowa, Australia środkowa |
Środkowa Afryka | Susze | Europa |
Północne rejony Ameryki Południowej | Susze | Ameryka Północna |
Południowe rejony USA, Karaiby | Huragany | Północ USA |
Południowe rejony Europy | Susze, wzrost temperatur, spadek przewidywalności pór roku, zmiany pór wegetacji | Środkowa i północna Europa |
Narody żyjące w deltach rzecznych i w pobliżu brzegów, np. Bangladesz | Zalanie terenu, powodzie, niezdatność terenu do uprawy roli | W głąb Azji |
Jak bardzo nasilone będą te ruchy uchodźcze? Obecne dane wskazują, że rocznie 20-25 mln ludzi zostaje zmuszonych do migracji [14]. Natomiast szacunki na przyszłość sugerują, że w najbliższych dekadach (do roku 2050-2100) jedna piąta, a nawet jedna czwarta ludności świata doświadczy relokacji [15].
Te przytłaczające wartości liczbowe pokazują wyraźnie, że rozwiązaniem problemu nie powinien być żaden rodzaj muru - lądowego czy morskiego, ani też strategia push-backu.
Nie tylko z tego powodu, że działania takie są nieetyczne, ale po prostu dlatego, że bardzo szybko przestaną być skuteczne, ponieważ skala migracji wkrótce przerośnie możliwości garstki państw, które bronią się przed migrantami.
Czy zatem istnieje jakieś rozwiązanie? Nie ma tu łatwych odpowiedzi, ale konieczna jest zmiana myślenia - zamiast wylewać wodę z tonącego statku, musimy wreszcie zacząć go naprawiać.
W końcu siedzimy w nim wszyscy - niezależnie od tego, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy.
Bibliografia:
1. Kang, Y. D. (2021). Refugee crisis in Europe: determinants of asylum seeking in European countries from 2008–2014. Journal of European Integration, 43(1), 33-48.
2. Frontex (2021). Migratory map. Frontex, Europa, 30.09.2021.
3. Stott, P. (2016). How climate change affects extreme weather events. Science, 352(6293), 1517-1518.
4. Hasegawa, T., & Matsuoka, Y. (2015). Climate change mitigation strategies in agriculture and land use in Indonesia. Mitigation and adaptation strategies for global change, 20(3), 409-424.
5. Measey, M. (2010). Indonesia: a vulnerable country in the face of climate change. Global Majority E-Journal, 1(1), 31-45.
6. Shamsuddoha, M., & Chowdhury, R. K. (2007). Climate change impact and disaster vulnerabilities in the coastal areas of Bangladesh. COAST Trust, Dhaka, 40-48.
7. McIver, L., Woodward, A., Davies, S., Tibwe, T., & Iddings, S. (2014). Assessment of the health impacts of climate change in Kiribati. International journal of environmental research and public health, 11(5), 5224-5240.
8. Webber, S. (2013). Performative vulnerability: climate change adaptation policies and financing in Kiribati. Environment and Planning A, 45(11), 2717-2733.
9. Bedford, R., Bedford, C., Corcoran, J., & Didham, R. (2016). Population Change and Migration in Kiribati and Tuvalu, 2015-2050: Hypothetical scenarios in a context of climate change. New Zealand Population Review, 42, 103.
10. Hermann, E., & Kempf, W. (2017). Climate change and the imagining of Migration: Emerging discourses on Kiribati's land purchase in Fiji. the contemporary pacific, 231-263.
11. Cannon, C., Gotham, K. F., Lauve-Moon, K., & Powers, B. (2020). The climate change double whammy: Flood damage and the determinants of flood insurance coverage, the case of post-Katrina New Orleans. Climate Risk Management, 27, 100210.
12. Mamalakis, A., Randerson, J. T., Yu, J. Y., Pritchard, M. S., Magnusdottir, G., Smyth, P., & Foufoula-Georgiou, E. (2021). Zonally contrasting shifts of the tropical rain belt in response to climate change. Nature Climate Change, 11(2), 143-151.
13. Pham-Duc, B., Sylvestre, F., Papa, F., Frappart, F., Bouchez, C., & Cretaux, J. F. (2020). The Lake Chad hydrology under current climate change. Scientific reports, 10(1), 1-10
14. Burleson, E. (2010). Climate change displacement to refuge. J. Envtl. L. & Litig., 25, 19.
15. Environmental Migration Portal (2021). Knowledge Platform on People on the Move in a Changing Climate. 30.09.2021.