Serbia(strona 22/1)

Były przywódca Serbów chorwackich
Milan Babić został skazany na 13 lat więzienia przez
ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii za
udział w prześladowaniach ludności nieserbskiej w Chorwacji w
latach 1991-92.

Milorad Luković, ps. Legija, główny oskarżony w procesie o zabójstwo przed rokiem premiera Serbii Zorana Djindjicia, zaprzeczył przed sądem zarzutom i oświadczył, że są one umotywowane politycznie.

O godz. 7 w Serbii rozpoczęły się wybory prezydenckie. Jest to już czwarta próba wyłonienia szefa państwa Serbii - poprzednie trzy próby, jakie podjęto w ciągu dwóch lat, skończyły się fiaskiem, gdyż frekwencja była poniżej 50% niezbędnych do
uznania ważności wyborów.

Biedni Serbowie są podobno gotowi zgłaszać
się do trybunału w Hadze i przyznawać do niepopełnionych zbrodni w
nadziei na wsparcie finansowe, dostępne na mocy uchwalonej
niedawno w Serbii ustawy.

(PAP)
Aż 22 osoby zginęły, a około pięciuset zostało rannych! Taki jest -według ONZ - bilans wczorajszych zamieszek w Kosowie. Kilkunastu spośród rannych to żołnierze NATO-wskich sił pokojowych. Liczba ofiar rośnie, bo policja i wojska SFOR odnajdują kolejne w miarę jak odzyskują kontrolę nad terenami, na których starli się Serbowie z Albańczykami.

Ok. 10 tys. osób demonstrowało w nocy na ulicach Belgradu protestując przeciwko antyserbskim incydentom w Kosowie. Do starć z policją doszło kiedy demonstranci próbowali podpalić meczet znajdujący się w centrum Belgradu.

(PAP)

Policja bośniacka rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję, która ma doprowadzić do schwytania Radovana Karadzicia – polityka numer jeden na liście zbrodniarzy wojennych byłej Jugosławii.

Głosuje Vojislav Kosztunica (PAP)
Nowy serbski rząd nie będzie wydawał oskarżonych ONZ-owskiemu trybunałowi ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii, nawet gdyby groziło to utratą pomocy zagranicznej.

Po kilku tygodniach impasu, serbskim
partiom bloku demokratycznego udało się uzgodnić, że
powołają koalicyjny rząd.

W scenerii najostrzejszych
środków bezpieczeństwa w Belgradzie rozpoczął się
proces domniemanych sprawców śmiertelnego zamachu na premiera
Serbii Zorana Djindjicia.

Do wyborów parlamentarnych w Serbii
stanie 28 grudnia pięciu kandydatów, którzy są oskarżeni przez ONZ-
owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.

Gniew z powodu NATO-wskich nalotów
bombowych na Serbię podczas wojny w Kosowie mógł być głównym
motywem zabójstwa szwedzkiej minister spraw zagranicznych Anny
Lindh - podał sztokholmska gazeta "Expressen",
powołując się na źródła policji.

Parlament w Belgardzie (PAP)
Prezydenci Serbii i Czarnogóry oraz
Chorwacji, Svetozar Marović i Stipe Mesić, przeprosili się
w Belgradzie za "zło", jakie wyrządziły sobie wzajemnie oba kraje
w bratobójczej wojnie lat 1991-95.

Serbia odrzuciła oskarżenia, że jej policja torturowała podejrzanych, którzy zostali zatrzymani po zabójstwie premiera Zorana Djindjicia. O możliwość zbadania tych zarzutów zwróciła się do Belgradu organizacja obrony praw człowieka Amnesty International (AI).

Trzy ładunki wybuchowe, które zraniły młodego mężczyznę, eksplodowały w sobotę wieczór na dziedzińcu domu kultury w mieście Preszevo na południu Serbii.

Komandosi policji serbskiej wtargnęli
w nocy z czwartku na piątek do mieszkania w Belgradzie i
aresztowali podejrzanego o zbrodnie wojenne, który ukrywał się
przez dwa lata, podały źródła w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

Minister spraw zagranicznych Serbii i
Czarnogóry Goran Svilanović zwrócił się w czwartek do Rosji o
pomoc w poszukiwaniu osób podejrzanych o zamordowanie w marcu
premiera Serbii Zorana Djindjicia.

Serbska policja aresztowała dyrektor
państwowej rafinerii w Panczevie niedaleko Belgradu, która
jednocześnie była szefową gangu, nielegalnie sprzedającego ropę -
podały w czwartek belgradzkie media.

Władze Serbii zniosły we wtorek stan
wyjątkowy, wprowadzony tam w następstwie zamordowania 12 marca w
Belgradzie serbskiego premiera Zorana Djindjicia.

Trzech zwolenników pełnej niepodległości
Czarnogóry będzie się ubiegać o fotel jej prezydenta w wyborach 11
maja - podała we wtorek państwowa komisja wyborcza.