Władze serbskie pozostają poprzez pośredników - znajomych i krewnych - w kontakcie z Mladiciem, którego namawiają na oddanie się w ręce sprawiedliwości w zamian za finansową pomoc w opłaceniu obrońców i inne rodzaje wsparcia - napisał niezależny dziennik "Blic" powołując się na anonimowe źródło rządowe. Według tego informatora, Mladić nie myśli o dobrowolnym poddaniu się; kontakty z generałem mają być kontynuowane.
Społeczność międzynarodowa coraz mocniej naciska na Belgrad, aby Serbowie schwytali i przewieźli do Hagi kilkanaście osób ściganych międzynarodowymi listami gończymi, w tym byłego dowódcę oddziałów Serbów bośniackich, generała Ratko Mladicia.
Stany Zjednoczone uzależniają dalszą pomoc polityczną i finansową dla Serbii od schwytania Mladicia, który jest oskarżany o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości w związku z masakrą ponad 7 tys. Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 roku.