Bośnia rozmawia z rodziną Karadżicia o jego poddaniu się
Władze Republiki Serbskiej w Bośni po raz pierwszy przyznały w piątek, że prowadzą rozmowy, które mają zaowocować poddaniem się ukrywającego się Radovana Karadżicia, przywódcy Serbów bośniackich poszukiwanego przez międzynarodowy wymiar sprawiedliwości za zbrodnie ludobójstwa.
04.02.2005 | aktual.: 04.02.2005 14:48
Władze "regularnie" prowadzą takie rozmowy z rodziną Karadżicia - powiedział minister spraw wewnętrznych RS Darko Matijasević. Chwilę wcześniej minister powiedział, że władze rozmawiają "z Karadżiciem i jego rodziną", ale szybko się poprawił: Mamy regularne kontakty z rodziną Karadzicia.
Matijasević nie podał żadnych szczegółów rozmów, ani nie powiedział, gdzie się toczą. Używamy wszelkich dostępnych środków, aby wypełnić nasze zobowiązania (co do wydania ukrywających się zbrodniarzy). Ale wolelibyśmy, żeby się sami poddali - dodał minister.
Wspólnota międzynarodowa wywiera presję na władze Republiki Serbskiej, aby skłonić je do współpracy z międzynarodowym trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. Największe są naciski na pojmanie Karadżicia i dowódcy armii Serbów bośniackich gen. Ratko Mladicia, którzy mają na sumieniu zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości.
Bośnia została podzielona na mocy pokojowego porozumienia z Dayton z 1995 roku na dwie autonomiczne jednostki państwowe: Republikę Serbską i federację muzułmańsko-chorwacką. Mają one własne parlamenty, rządy i prezydentów. Istnieją też władze ogólnobośniackie o ograniczonych kompetencjach.