Nie oszukujmy się, że policjanci biorący udział w akcji pod Magdalenką nie mieli szans z bandytami, bądź, że choć część winy nie leży po ich stronie. Funkcjonariusze mówią, że byli zaskoczeni atakiem ze strony bandytów, że nie byli przygotowani na tak silny atak, że szanse nie były wyrównane, że ich przeciwnicy dysponowali lepszą bronią.Tak, to wszystko prawda, ale.... jakoś trudno mi uwierzyć w przypadkowość całego zdarzenia . Gdyby wśród policjantów nie było skorumpowanych donosicieli, nic takiego by się nie przydarzyło.