granica polsko-białoruska(strona 11/17)

Trwa budowa bariery na granicy polsko-białoruskiej, a Straż Graniczna informuje o postępach. - W minionym tygodniu odebrano 3,5 tys. słupów, to ponad 1 tys. więcej niż przewidywał harmonogram – podano w najnowszym komunikacie.

Wciąż niespokojna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. W poniedziałek Straż Graniczna poinformowała o kolejnych zatrzymaniach cudzoziemców. Po 30-kilometrowym pościgu funkcjonariuszom udało się zatrzymać samochód z trzema migrantami.

W ubiegłym tygodniu ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Prace obywają się m.in. na terenie Puszczy Białowieskiej. Inwestycja budzi wiele kontrowersji. Ponad 700 naukowców z całego świata skierowało właśnie list do Komisji Europejskiej "o podjęcie wszelkich kroków w celu wstrzymania budowy". Sygnatariusze listu chcą, by inwestycję zaprojektowano tak, aby w jak najmniejszym stopniu szkodziła gatunkom zamieszkującym Puszczę Białowieską.

Na temat trwającej budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej, wypowiedział się były premier Włodzimierz Cimoszewicz, który mieszka tuż obok terenu budowy. Aktualny europoseł Lewicy skrytykował inwestycję jako nieskuteczną, niepotrzebną, a także szkodliwą dla okolicznej flory i fauny. - To najcenniejszy fragment przyrody w Europie, ale z rozkazu PiS-u będzie dewastowany. To barbarzyństwo – podkreślił.

W środę Straż Graniczna poinformowała, że w ciągu ostatniej doby polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 68 osób. Doszło też do kolejnych prowokacji ze strony służb białoruskich, które m.in. oślepiały laserami polskich funkcjonariuszy.

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej wciąż trwa. Jednak jego skala jest o wiele mniejsza niż w poprzednich miesiącach. We wtorek Straż Graniczna opublikowała wideo z nielegalnego przekroczenia granicy. Cudzoziemcom udało się przedostać do Polski.

W nocy z soboty na niedzielę grupa migrantów próbowała sforsować granicę polsko-białoruską. Była bardzo agresywna, rzucała w Straż Graniczną kamieniami i petardami. W zajściu jedna funkcjonariuszka została ranna. Ma złamany nos.

Nie ustają próby nielegalnego dostania się do Polski. Jak przekazała Straż Graniczna, tylko ostatniej doby na polskie terytorium z Białorusi próbowało wedrzeć się 30 migrantów. Jeden z nich, 30-letni Egipcjanin, utknął na bagnach. Akcja ratunkowa trwała sześć godzin. Kolejny raz odnotowano też prowokacje ze strony białoruskich służb.

Straż Graniczna poinformowała o tym, jak wyglądał Sylwester i Nowy Rok na granicy polsko-białoruskiej. Nie obyło się bez incydentów. Doszło m.in. do oślepiania polskich służb za pomocą lasera.

Ucieczka Emila Cz. na stronę białoruską zbulwersowała całą Polskę. Po dezercji byłego polskiego żołnierza wyszły na jaw jego problemy z prawem. Był oskarżany m.in. o znęcanie się nad własną matką. W środę w sądzie w Olsztynie zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie.

Pod koniec roku znacznie spadła liczba uchodźców, którzy przedostali się do Niemiec z Białorusi. Do niedzieli niemiecka policja zarejestrowała ponad 11 100 zgłoszeń migrantów, którzy przybyli z Białorusi w tym roku. Prawie połowa z nich została zarejestrowana w październiku (ok. 5,3 tys.), w grudniu było ich już tylko 470.

Prokuratura wydała list gończy za Emilem Cz. - żołnierzem, który w połowie grudnia opuścił służbę przy granicy i uciekł na stronę białoruską. Na razie może być jednak schwytany tylko na terenie Polski.

Służby graniczne informują, że na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach (woj. podlaskie) kierowcy tirów muszą czekać na odprawę 68 godzin. Kolejka do niego ciągnie się na 38 kilometrów!

Jak donosi Straż Graniczna, tylko ostatniej doby polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 69 osób.

Na granicy polsko-białoruskiej, gdzie służy m.in. 16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana, żołnierza zasiądą do wigilii polowej. Oprócz tego będą mogli wziąć udział w pasterkach w kościołach, które znajdują się w pobliżu bazy.

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej wciąż trwa. Imigranci nieustannie próbują dostać się do Polski. W środę obywatele Iraku przeprawili się przez rzekę pontonem.

Kolejne kłopoty Emila Cz. - żołnierza, który zdezerterował i przebywa obecnie na Białorusi. Żandarmeria Wojskowa poinformowała, że rozpoczyna nowe śledztwo w jego sprawie. Chodzi o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Migranci zgromadzeni w centrum logistycznym w Bruzgach wierzą, że 25 grudnia rozstrzygną się ich losy i być może wreszcie trafią do Unii Europejskiej - donoszą wysłannicy RMF FM po białoruskiej stronie granicy. Co takiego ma się według nich wydarzyć w pierwszy dzień Świąt?

- Moralną i polityczną odpowiedzialność powinien wziąć na siebie minister obrony narodowej - mówił w RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski komentując dezercję polskiego żołnierza.

W czwartek zaginął polski żołnierz, który służył na granicy. Z nieoficjalnych informacji medialnych wynika, że mężczyzna przebywa na Białorusi, gdzie miał prosić o azyl polityczny. Według gen. Waldemara Skrzypczaka, gdyby okazało się, że żołnierz zdezerterował, to powinien ponieść najwyższą karę. - Może być tylko jeden wyrok sądu wojskowego. Egzekucja przed plutonem egzekucyjnym - oświadczył były dowódca Wojsk Lądowych.