PolskaMorawiecki na granicy z Białorusią: Gdyby rządził Tusk z Hołownią, to byłaby jak szwajcarski ser

Morawiecki na granicy z Białorusią: Gdyby rządził Tusk z Hołownią, to byłaby jak szwajcarski ser

W środę premier Mateusz Morawiecki zjawił się w Kuźnicy, gdzie wziął udział w posiedzeniu sztabu dotyczącym obecnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Polska granica to jest świętość - powiedział na konferencji prasowej szef rządu. Polityk zaatakował też Donalda Tuska i Szymona Hołownię oraz odniósł się do napiętej sytuacji wokół granicy Ukrainy.

Morawiecki na granicy z Białorusią: Gdyby rządził Tusk z Hołownią, to byłaby jak szwajcarski ser
Morawiecki na granicy z Białorusią: Gdyby rządził Tusk z Hołownią, to byłaby jak szwajcarski ser
Źródło zdjęć: © East News
Radosław Opas

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że udał się do Kuźnicy, aby uczestniczyć w naradzie poświęconej sytuacji na granicy z Białorusią. W spotkaniu wzięli udział również wiceszef MSWiA Maciej Wąsik oraz przedstawiciele Polskiej Policji i Straży Granicznej.

- Jestem tu, by jeszcze raz powiedzieć, że polska granica to jest świętość. Ten, kto nie potrafi obronić swojej granicy, jednocześnie naraża się na ogromne niebezpieczeństwo, nie jest szanowany przez innych i pokazuje swoją słabość - powiedział na konferencji prasowej premier.

Mur na granicy. Premier krytykuje opozycję. Wspomniał o Tusku

Podkreślił, że "nie tak dawno temu niektórzy wyśmiewali się z tego, że chcemy tę granicę chronić". - Nie uważali, że atak migrantów na granicę jest czymś nadzwyczajnym. Sądzono, że wystarczy ich przepuścić. Dzisiaj mielibyśmy nie dziesiątki, ale setki tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu, którzy by de facto kompromitowali Polskę poprzez to, że polska granica mogłaby być przekraczana w dowolny sposób - przekonywał Mateusz Morawiecki.

- Dziś widzimy, że tamten atak był częścią dużej, zaplanowanej operacji; częścią ataku hybrydowego i planu operacyjnego wypracowanego na Kremlu i w Mińsku. Dobrze, że nastąpiło przebudzenie i wszyscy na Zachodzie widzą, że chroniąc granicę polsko-białoruską chronimy także wschodnią flankę NATO - stwierdził szef rządu.

Zaznaczył, że "dziś Bruksela, Paryż mówią naszym głosem". - Przyznali nam rację. Widzą wyraźnie, że zarówno wtedy mieliśmy rację, jak i dziś - wskazał polityk.

Morawiecki skierował też kąśliwą uwagę w stronę opozycji. - Łapię się za głowę, kiedy myślę, co by było, gdyby np. partie pana Tuska i Hołowni dziś rządziły i kierowały się swoimi racjami wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Ta granica byłaby jak szwajcarski ser. Przechodziłoby przez nią setki tysięcy migrantów - mówił premier.

Zobacz też: Kurator Nowak zaatakowała posłów Lewicy. Odpowiedział jej Czarzasty

Gorąco wokół Ukrainy. Morawiecki: Musimy być przygotowani na najgorsze

W środę Mateusz Morawiecki przebywał też z wizytą w Tołczach w woj. podlaskim. Dziennikarze zapytali premiera o obecną sytuację wokół granic Ukrainy. Zdaniem polityka, "wojna może spowodować exodus z Ukrainy".

- W najbliższych dniach powołam zespół z przedstawicieli różnych resortów, wiceministrów, który zajmie się logistyką, infrastrukturą, transportem, zabezpieczeniem służby zdrowia i edukacji, miejsc w placówkach oświatowych - zapowiedział Morawiecki.

Zaznaczył, że Polska musi być przygotowana na najgorsze. Wskazał, że najtragiczniejsza byłaby pełna inwazja Rosji na Ukrainę.

- Jesteśmy tu, by bronić wschodniej flanki NATO, ale także ze względów humanitarnych pomagamy Ukrainie i Ukraińcom, by w przypadku ataku rosyjskiego złagodzić jego skutki - mówił szef rządu w Tołczach.

Wyrok TSUE ws. mechanizmu warunkowości. Premier komentuje

W środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił wyrok w sprawie skargi złożonej przez Polskę i Węgry. Rządy premiera Mateusza Morawieckiego i Viktora Orbana zaskarżyły mechanizm warunkowości wiążący wypłatę środków z unijnego budżetu z zasadą praworządności. TSUE zdecydował o oddaleniu skargi.

"Mechanizm ten został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7 TUE i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa" - argumentowali sędziowie.

Orzeczenie TSUE oznacza, że Komisja Europejska dalej będzie mogła blokować wypłatę 36 miliardów euro na Krajowy Plan Odbudowy. Wstrzymana dla Polski pozostanie wciąż także wypłata ponad 100 miliardów euro z wieloletniego budżetu UE.

O decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapytany został już Mateusz Morawiecki. - Zapoznam się z wyrokiem i będę mógł się do niego odnieść, jak przeczytam uzasadnienie - oświadczył krótko premier.

Granica polsko-białoruska. "Najpilniej strzeżony odcinek granicy zewnętrznej UE"

Na temat sytuacji przy polsko-białoruskiej granicy wypowiedział się w poniedziałek rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Przypomniał, że celem budowy zapory jest zapobieganie nielegalnej imigracji.

"Już dziś granica polsko-białoruska jest najpilniej strzeżonym odcinkiem granicy zewnętrznej UE. Nielegalne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski będzie jeszcze trudniejsze" - napisał Żaryn na Twitterze.

Do 1 marca przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Wyłączeni z niego są m.in. mieszkańcy okolicznych terenów oraz miejscowi przedsiębiorcy. W sumie zakazem objęto 183 miejscowości w woj. podlaskim i lubelskim.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (588)