Pobór na Krymie. Rosjanie chcą wcielić 15 tys. osób
Rosjanie chcą wcielić do wojska 15 tys. obywateli Krymu. O poborze na tymczasowo okupowanym terytorium poinformował członek Medżlisu Tatarów Krymskich. 20 kwietnia rozpocznie się mobilizacja - przekazał.
04.04.2024 | aktual.: 04.04.2024 08:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na tymczasowo okupowanym Krymie Rosjanie rozpoczęli pobór wojskowy - podaje portal Kresy 24. Moskwa chce wcielić w szeregi swojej armii 15 tys. Krymczan. Informację przekazał członek Medżlisu Tatarów Krymskich Eskender Barijew w rozmowie z "24 Kanałem". - Po drugie, mamy poufną informację, że do 20 kwietnia sprawdzą, jak będzie przebiegał pobór do służby wojskowej, a od 20 kwietnia będą mogli rozpocząć mobilizację - dodał Barijew.
Putin chce powołać do wojska 150 tys. osób
Rosyjski dyktator Władimir Putin pod koniec marca zatwierdził dekret, który nakazuje powołanie do służby wojskowej 150 tysięcy osób - podaje PAP, powołując się na niezależny rosyjski portal Meduza. Zgodnie z nowymi zasadami, które weszły w życie na początku tego roku, powołanie do wojska dotyczy osób w wieku od 18 do 30 lat. To znaczna zmiana w porównaniu do poprzednich regulacji, według których górną granicą był 27 rok życia.
W Rosji wszyscy mężczyźni, którzy ukończyli 18 lat są zobowiązani do odbycia jednorocznej służby wojskowej. Alternatywą jest przejście odpowiedniego szkolenia wojskowego podczas studiów. Zgodnie z obowiązującym prawem, osoby powołane do wojska nie mogą być wysyłane do walki poza granicami kraju. W związku z tym, nie zostali oni uwzględnieni w mobilizacji z 2022 roku, podczas której na front ukraiński skierowano co najmniej 300 tysięcy mężczyzn po przeprowadzonym szkoleniu wojskowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku, podczas wiosennego poboru do służby wojskowej w Rosji powołano 147 tysięcy osób. Teraz ta liczba wzrosła o 3 tysiące, co pokazuje, że rosyjskie siły zbrojne nadal rosną.
Źródło: Kresy 24, PAP
Czytaj także: