Tajemnicza choroba w Korei Północnej. Na wsiach umierają dzieci
Choroba nieznanego pochodzenia rozprzestrzenia się w prowincji Ryanggang w Korei Północnej. Zagrożenie dotyczy szczególnie dzieci. Wśród najbiedniejszych z nich odnotowano zgony. Szkoły podstawowe odwołały zajęcia i wysłały uczniów na przymusowe wakacje. Objawami są, między innymi, gorączka i przekrwione oczy.
W prowincji Ryanggang w Korei Północnej rozprzestrzeniła się nieznana choroba, na którą zapadają głównie dzieci - podaje południowokoreański portal Daily NK, powołując się na własne źródła w Korei Północnej. Epidemia rozpoczęła się w marcu. Dzieci skarżyły się na gorączkę i miały przekrwione oczy.
W związku z dużą liczbą chorych w szkołach odwołano zajęcia. Zagrożenie dotyczyło szczególnie dzieci żyjących na wsiach, gdzie dostęp do farmakologii jest trudny i brakuje jedzenia. Odnotowano zgony. - Zgony nastąpiły u dzieci, których układ odpornościowy został zniszczony przez brak wystarczającej ilości jedzenia w ostatnich latach. Pomimo ciężkich warunków, jedyną rzeczą, jaką [rząd] zrobił do tej pory, jest zapewnienie uczniom tymczasowych wakacji - przekazał informator Daily NK.
Dzieci mają przymusowe wakacje. Rodzice malują szkoły
Rodzice uczniów pozostających na wakacjach z powodu zagrożenia chorobą zostali poproszeni przez szkoły o udział w renowacji placówek. - Szkoły malują ściany i podłogi oraz kładą magnezję w proszku pod koniec marca każdego roku, a praca jest podzielona między uczniów i rodziców w szkołach podstawowych. Jednak w tym roku, gdy uczniowie nie uczęszczają do szkoły z powodu gorączki, rodzice muszą wykonać całą pracę - powiedziało źródło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zajęcia odwołano wyłącznie w szkołach podstawowych. Uczniowie gimnazjów i liceów uczęszczali na zajęcia w normalnym trybie.
Źródło: Daily NK
Czytaj także: