Tusk skusił tą obietnicą wyborców, dalej jej nie spełnił. Co sądzą Polacy?

Obietnica padła i to ze ściśle wyznaczonym okresem wprowadzenia - w ciągu stu dni. Dziś ministerstwo finansów co prawda mówi, że plan zrealizuje, ale najwcześniej w 2027 roku.

- Jeżeli chodzi o kwotę wolną, premier Tusk zapowiedział, że w 2026 r. tego projektu w budżecie nie będzie. Przy nakładach na bezpieczeństwo, przy rosnących wydatkach inwestycyjnych (...) ten projekt będzie w 2027 r. trudny - zapowiadał Andrzej Domański w rozmowie z Onetem.

Badanie przeprowadzone przez SW Research na zlecenie Onetu pokazuje, że 39,9 proc. Polaków popiera podniesienie kwoty wolnej od podatku, nawet kosztem zwiększenia deficytu budżetowego. Przeciwnego zdania jest 29,2 proc. respondentów. 31 proc. nie ma zdania na ten temat.

Wyniki sondażu wskazują, że mężczyźni częściej niż kobiety popierają podwyższenie kwoty wolnej (46,5 proc. do 34,1 proc.). Najwięcej zwolenników tej zmiany znajduje się w grupie wiekowej 35-49 lat (43,2 proc.) oraz 25-34 lata (40,7 proc.).

Badanie zostało zrealizowane w dniach 2-3 września 2025 r. przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI — Computer-Assisted Web Interview) na panelu internetowym SW Panel. W ramach badania przeprowadzono 830 ankiet z ogólnopolską próbą dorosłych. Zastosowano dobór kwotowy — próba była reprezentatywna ze względu na łączny rozkład płci, wieku i klasy wielkości miejscowości zamieszkania.

Karol Nawrocki zaproponował projekt ustawy, który zakłada podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 140 tys. zł dla rodzin z dwójką dzieci. Projekt obejmuje również podniesienie drugiego progu podatkowego do 140 tys. zł. Propozycja ta ma na celu wsparcie rodzin, ale budzi kontrowersje ze względu na potencjalne korzyści dla najzamożniejszych.

Propozycja Nawrockiego zakłada, że rodziny z co najmniej dwójką dzieci nie płaciłyby podatku dochodowego do poziomu 280 tys. zł dochodu (dwojga rodziców). Mechanizm ten ma działać poprzez podwyższenie kwoty zmniejszającej podatek, co ma przynieść korzyści finansowe dla rodzin, ale także zwiększyć obciążenia budżetowe.

Według szacunków, realizacja projektu Nawrockiego może kosztować budżet państwa nawet około 30 mld zł rocznie. Minister finansów Andrzej Domański wskazuje, że większość korzyści trafiłaby do 20 proc. najlepiej zarabiających.

Podobnie wskazują eksperci. Osoby z minimalnym wynagrodzeniem zyskałyby niewiele, podczas gdy osoby z wyższymi dochodami mogłyby zaoszczędzić znaczne kwoty.

Źródło: Onet / Money.pl