Szczątki dziecka we francuskich Alpach. Nowe fakty

We francuskich Alpach turystka znalazła szczątki małego dziecka. Kości zostały szybko dopasowane do DNA zaginionego Emile'a Soleil. 2,5-letni chłopiec zniknął w lipcu zeszłego roku podczas wakacyjnego pobytu u dziadków w miejscowości Vernet. Służbom nadal nie udało się ustalić przyczyny śmierci. Teraz na jaw wyszły nowe fakty na temat jego rodziny.

Podczas zaginięcia chłopiec przebywał pod opieką dziadka Philippe'a Vedoviniego
Podczas zaginięcia chłopiec przebywał pod opieką dziadka Philippe'a Vedoviniego
Źródło zdjęć: © East News, X
oprac. PJM

03.04.2024 | aktual.: 03.04.2024 11:13

Rodzina Emile'a nie skomentowała odnalezienia szczątek chłopca - donosi "Daily Mail". Podczas zaginięcia chłopiec przebywał pod opieką dziadka Philippe'a Vedoviniego. Jak podaje brytyjski dziennik, 58-letni mężczyzna jest gorliwym katolikiem. W przeszłości chciał zostać mnichem, jednak zrezygnował w powołania, gdy poznał swoją przyszłą żonę, Anne.

Postępowanie karne. Znęcanie się nad dziećmi

W latach 90. Vedovini pracował w szkole, w której dochodziło do wykorzystywania seksualnego i znęcania się nad dziećmi. "Daily Mail" podaje, że wobec mężczyzny miało toczyć się postępowanie karne. Dziadek Emilie'a zaprzeczył wszystkim zarzutom. Podczas przesłuchania w kwietniu 2018 r. przyznał jednak, że stosował "nieco surową" dyscyplinę fizyczną wobec uczniów.

Problemy z prawem miał również ojciec chłopca. Soleil został aresztowany w 2018 r. za "atak na obcokrajowców". Był wówczas aktywistą nacjonalistycznej grupy Action Francaise. Trzy lata później wraz z żoną kandydowali w wyborach lokalnych w rejonie Marsylii z ramienia partii skrajnie prawicowej partii Rekonkwista.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczątki znalazła turystka

Czaszkę i kilka zębów należących do 2,5-letniego Emilie'a znalazła w sobotę przypadkowa turystka - podaje BBC. We wtorek funkcjonariusze zlokalizowali koszulkę, buty i szorty, które chłopiec miał na sobie w dniu zaginięcia. Ubrania były rozrzucone na niewielkim obszarze około 150 m od miejsca, w którym znaleziono jego szczątki.

- Te kości same w sobie nie pozwalają nam stwierdzić, co było przyczyną śmierci Emile'a - powiedział prokurator Jean-Luc Blanchon. - Upadek, nieumyślne spowodowanie śmierci lub morderstwo - żadna teoria nie może być traktowana jako bardziej prawdopodobna niż inna - dodał.

Źródło: Daily Mail, BBC

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)