"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi

• Zełenski zaproponował Kijów jako miejsce spotkania z Putinem, podkreślając, że nie może udać się do Moskwy z powodu trwających ataków na Ukrainę.
• Putin zasugerował Moskwę jako miejsce rozmów, ale wyraził wątpliwości co do sensu takiego spotkania.
• Siedem krajów, w tym Turcja, zaproponowało zorganizowanie szczytu na swoim terytorium.

- (Putin) może przyjechać do Kijowa - oświadczył Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją ABC. Jednocześnie podkreślił, że sam nie może udać się do Moskwy - co wcześniej zasugerował Putin - ponieważ jego kraj jest codziennie atakowany przez Rosję.

- Nie mogę pojechać do Moskwy, gdy mój kraj jest każdego dnia atakowany pociskami. Nie mogę pojechać do stolicy tego terrorysty - podkreślił w wywiadzie Zełenski.

Po szczycie na Alasce Donald Trump zapowiedział, że doprowadzi do spotkania Putina z Zełenskim. Amerykański prezydent twierdzi, że potrafi ich przekonać do porozumienia. W wywiadzie dla ABC Zełenski ocenił zaś, że Putin "pogrywa" sobie ze Stanami Zjednoczonymi.

Zełenski wielokrotnie wzywał do zorganizowania spotkania z Putinem w celu negocjacji zawieszenia broni. Putin powiedział, że może spotkać się z Zełenskim w Moskwie, jeśli spotkanie zostanie przygotowane, ale wątpi, czy to miałoby sens.

- Niech Zełenski przyjedzie do Moskwy, wtedy spotkam się z nim - powiedział Putin podczas wizyty w Chinach. Podobne deklaracje dyktator miał też składać już wcześniej. Zdaniem Zełenskiego, to jedynie gra na zwłokę.

Co istotne, rosyjskie MSW wcześniej wpisało prezydenta Ukrainy na listę osób poszukiwanych.

Według źródeł ukraińskich, co najmniej siedem krajów (Austria, Stolica Apostolska, Szwajcaria, Turcja oraz trzy państwa Zatoki Perskiej) zaproponowało zorganizowanie takiego szczytu na swoim terytorium.