Kaczyński ostro uderzył w Mentzena. "Pomysły szaleńców"
- W jedno nie wierzcie, że my będziemy rządzili z Konfederacją - mówił Jarosław Kaczyński podczas pikniku w miejscowości Stawiski na Podlasiu. W niespotykany dotychczas sposób uderzył w Konfederację. Mówił, że mają "pomysły szaleńców, dzieciaków".
Im bliżej jesieni, kiedy to mają odbyć się wybory, tym głośniej słychać o politycznych układankach. Jedna z wersji zakłada powyborczą koalicję Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd porzucił pomysł referendum? Rzecznik stanowczo dementuje
Do tych pogłosek odniósł się podczas pikniku rodzinnego Jarosław Kaczyński. - W jedno nie wierzcie, że my będziemy rządzili z Konfederacją - mówił stanowczo, nawiązując do partii Sławomira Mentzena.
- Nie będziemy, ich program to doprowadzenie was do nędzy, to cztery tysiące kilkaset złotych dla każdego w bonie na leczenie. Jak się może wtedy leczyć człowiek chory na nowotwór? Poważnie chory na serce czy jakąkolwiek inną poważną chorobę. To często nie miesiąc, ale tydzień, ale nawet mniej czasem, jeden dzień więcej kosztuje takiego leczenia. To oznacza skazanie bardzo wielu ludzi na śmierć, ogromnej ilości ludzi na śmierć. To są pomysły szaleńców, dzieciaków. Tylko dzieci mogą uwierzyć w taki program - stwierdził Jarosław Kaczyński na pikniku PiS w Stawisku.
PiS uderza w Konfederację. "To program darwinistyczny"
Wcześniej także Mateusz Morawiecki zaatakował Konfederację. Podczas sobotniego pikniku przekonywał, że program prawicowej partii uderzy w samorządy i będzie służył wyłącznie najbogatszym Polakom.
Jest program naszych bardzo poważnych konkurentów, którzy mówią tak: nie warto płacić podatków, raje podatkowe to jest to, gdzie będziemy się rozliczać, ci najbogatsi. To jest program naszych konkurentów z innej strony, z Konfederacji - mówił Morawiecki.
Stwierdził, że w programie formacji Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka "ciężko dostrzec, na czym polega dobry budżet". - To jest dopiero program darwinistyczny, gdzie silni będą jeszcze silniejsi, bogaci będą jeszcze bogatsi, a mniej zamożni będą jeszcze mniej zamożni - mówił.
- Strzeżmy się takiego programu. Wystrzegajmy się z całej mocy, bo on jest przewrotny. Mówi: a po co płacić podatki? Już było tak. Przez 20 lat mafie hulały tutaj. Państwo nie było nam niczego potrzebne, to było hasło liberałów lat 90. i 00., hasło Balcerowicza i Tuska - mówił szef rządu.