Bogdan jest zawodowym kierowcą. Jest też ojcem dwójki dzieci, którym co miesiąc zobowiązany jest płacić alimenty. Od lat jeździł tirami poza granice kraju. Aż do 2012 roku, kiedy stan zdrowia Bogdana znacznie się pogorszył. - Przeszedłem zabieg chirurgiczny. Wszczepili mi protezę aorty. Długo dochodziłem do siebie. Nie mogłem pracować - mówi Wirtualnej Polsce. Od tego momentu MOPS w Giżycku naliczał Bogdanowi dług alimentacyjny, a w konsekwencji zabrał mu prawo jazdy. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, nie miał prawa. - Teraz nie mam z czego żyć - przyznaje mężczyzna.