Trwa ładowanie...

Giertych nieobecny w Sejmie w kluczowym momencie

Sejm nie przyjął wniosków o odrzucenie w pierwszym czytaniu czterech projektów dot. zmian w prawie aborcyjnym. Oznacza to, że prace nad nimi będą kontynuowane. Na sali plenarnej nie było posła Giertycha z Koalicji Obywatelskiej, a posłowie PiS wołali: "Gdzie jest Roman?".

Roman Giertych, poseł Koalicji ObywatelskiejRoman Giertych, poseł Koalicji ObywatelskiejŹródło: PAP, fot: Marcin Obara
d1pu3z8
d1pu3z8

W piątek Sejm głosował ws. dalszych losów czterech projektów ustaw dot. zmian w prawie aborcyjnym. Projekt Trzeciej Drogi zakłada przywrócenie stanu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r., projekt Koalicji Obywatelskiej zakłada liberalizację prawa aborcyjnego, a projekty Lewicy dotyczą liberalizacji dostępu do aborcji oraz dekryminalizacji pomocy w aborcji.

Głosowanie ws. aborcji. Giertycha nie było na sali

W głosowaniu wzięło udział 444 posłów. Za odrzuceniem projektu było 181 posłów PiS, 8 posłów PSL, 14 posłów Konfederacji i trzech posłów Kukiz15. Za dalszymi pracami nad projektami było 153 posłów KO, 32 posłów Polski 2050, 9 posłów PSL, 26 posłów Lewicy i 2 posłów niezrzeszonych. 15 posłów PSL wstrzymało się od głosu.

Na sali plenarnej zabrakło 7 posłów PiS, 6 posłów Konfederacji i 2 posłów KO - Jarosława Urbaniaka oraz Romana Giertycha.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wiedziałam, że noszę życie". Emocjonalne słowa posłanki o aborcji

Jeszcze przed wyborami Donald Tusk zapowiadał, że warunkiem startu z list KO jest poparcie liberalizacji prawa aborcyjnego z dopuszczalnością przerwania ciąży do 12. tygodnia. Przed głosowaniami media nieoficjalnie informowały, że w klubie KO wprowadzono klubową dyscyplinę w tej sprawie.

d1pu3z8

Decyzja o umieszczeniu na listach KO Romana Giertycha - prawnika, a w przeszłości lidera Ligi Polskich Rodzin i wicepremiera w rządzie PiS-LPR-Samoobrona - budziła kontrowersje m.in. w świetle zapowiedzi liberalizacji prawa aborcyjnego.

Jeszcze w sierpniu, 1,5 miesiąca przed wyborami, Roman Giertych opublikował nagranie, w którym jego najmłodsza córka Karolina deklaruje, że jej ojciec ma otwarty umysł. Sam pisał wówczas: "Karolina mówi o tym jak będzie pilnować, aby tata nie zapomniał o prawach kobiet".

- A jeśli chodzi o prawa kobiet, jest nas w domu cztery: moja mama, ja i moje dwie siostry, więc raczej go przypilnujemy - mówiła córka ówczesnego kandydata na posła.

d1pu3z8

Gdy jednak temat aborcji stanął na sejmowej agendzie, polityk nie wziął udziału w głosowaniach.

Jak dowiedział się reporter Wirtualnej Polski Patryk Michalski, rzecznik dyscypliny partyjnej w klubie Koalicji Obywatelskiej zajmie się sprawą nieobecności posła Giertycha podczas głosowań w Sejmie, w tym w sprawie dalszych prac nad projektami dotyczącymi liberalizacji prawa aborcyjnego.

Informację potwierdziła nam rzeczniczka Izabela Katarzyna Mrzygłocka. - Tak, zajmę się - przekazała w odpowiedzi na pytania dziennikarza WP.

d1pu3z8

Próbowaliśmy zapytać Romana Giertycha o powód absencji, jednak nie odebrał telefonu, ani nie odpisał na naszą wiadomość. Jeżeli odniesie się do sprawy, opublikujemy jego stanowisko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1pu3z8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pu3z8
Więcej tematów