ŚwiatUSA i UE popierają wcześniejsze wybory w Autonomii Palestyńskiej

USA i UE popierają wcześniejsze wybory w Autonomii Palestyńskiej

Stany Zjednoczone i Unia Europejska z zadowoleniem przyjęły decyzję palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa o rozpisaniu wcześniejszych wyborów.

USA i UE popierają wcześniejsze wybory w Autonomii Palestyńskiej
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

Według rzeczniczki Białego Domu Jeanie Mamo, wybory w Autonomii Palestyńskiej przyczynią się do położenia kresu przemocy i utworzenia palestyńskich władz wyrzekających się przemocy i uznających istnienie Izraela.

Abu Mazen (pseudonim Abbasa) otworzył nową drogę poruszając kwestię procesu wyborczego. Społeczność międzynarodowa go popiera - powiedziała Cristina Gallach, rzeczniczka szefa unijnej dyplomacji Javiera Solany. Zaznaczyła, że sytuacja wewnętrzna w Autonomii Palestyńskiej jest trudna, i dlatego dla UE ważne jest, by mieć "wiarygodnego rozmówcę".

"Wezwanie do wojny domowej"

O swoim poparciu dla Abbasa poinformował również Izrael. Izraelski rząd popiera umiarkowanych Palestyńczyków, którzy dążą do negocjacji z Izraelem bez uciekania się do przemocy. Abu Mazen jest przywódcą właśnie tego rodzaju - przekazała AFP rzeczniczka izraelskiego premiera Ehuda Olmerta, Miri Eisin.

Z kolei rządząca w Autonomii Palestyńskiej partia Hamas odrzuciła taką ewentualność i oskarżyła Abbasa o próbę zamachu stanu. W rządowym komunikacie napisano, że decyzja "narusza konstytucję i stanowi zamach stanu wobec woli narodu palestyńskiego". Doradca polityczny premiera Ismaila Hanije, Ahmed Jusef, oświadczył, że decyzja prezydenta stanowi "wezwanie do wojny domowej", czego Hamas chce uniknąć.

Po wezwaniach do przeprowadzenia antyprezydenckich demonstracji, w centrum Gazy zaczęły się gromadzić tysiące Palestyńczyków - podała agencja AFP. W południowej części Strefy Gazy doszło do walk między zwolennikami Hamasu i związanego z Abbasem Fatahu. Według świadków, w starciach w Chan Junis rannych zostało kilka osób.

"Czy ja potrzebuję rządu do zabawy?"

Abbas oświadczył, że wybory powinny się odbyć jak najszybciej, a w okresie przejściowym wszystkie wysiłki trzeba skoncentrować na utworzeniu rządu jedności narodowej złożonego w technokratów, który zdołałby doprowadzić do zniesienia zachodnich sankcji wobec Autonomii Palestyńskiej.

Doradca Abbasa Saeb Erekat dodał, że z powodów technicznych i prawnych głosowanie będzie się mogło odbyć najwcześniej w połowie przyszłego roku. Jak wyjaśnił, najpierw musi się ukazać dekret prezydenta w tej sprawie, a następnie potrzeba około 90 dni na zaktualizowanie list wyborczych.

Inny doradca prezydenta Jaser Abed Rabbo dodał, że termin wyborów zostanie podany w ciągu tygodnia.

Abbas w swym przemówieniu odrzucił możliwość wejścia przez Fatah do rządu kierowanego przeze Hamas. Czy ja potrzebuję rządu do zabawy? Potrzebuję rządu, który doprowadzi do zniesienia sankcji - oświadczył Abbas w przemówieniu transmitowanym na żywo w palestyńskiej telewizji.

Prezydent zapewnił, że nie będzie wojny domowej. Nie wolno przelewać palestyńskiej krwi. Nie damy się wciągnąć w wojnę domową - powiedział.

W piątek, tuż przed planowanymi przez Hamas obchodami 19. rocznicy powstania organizacji, w dwu miastach palestyńskich - Gazie i Ramalli - doszło do wymiany ognia pomiędzy Hamasem i Fatahem.

Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Izrael uważają Hamas za organizację terrorystyczną. Po jego zwycięstwie w styczniowych wyborach w Autonomii Palestyńskiej, UE i USA zablokowały wsparcie finansowe dla Autonomii. Odcięcie zachodniej pomocy spowodowało, że tysiące pracowników sektora publicznego od marca nie otrzymuje wynagrodzeń.

Źródło artykułu:PAP
usaizraelpalestyna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)