Warszawa zarobiła fortunę. Samochód z kamerą skanuje tablice

W 2024 roku Warszawa zebrała 61,7 mln zł z mandatów za nielegalne parkowanie w strefie płatnego parkowania niestrzeżonego (SPPN). To o ponad 15 mln zł więcej niż w 2023 roku. Zarząd Dróg Miejskich wystawił ponad 411 tys. wezwań do zapłaty, co przyniosło miastu znaczne dochody.

Pod koniec 2024 roku SPPN została rozszerzona o Saską Kępę i Kamionek, co przyczyniło się do wzrostu liczby mandatów. W 2024 roku zeskanowano ponad 14,7 mln tablic rejestracyjnych, co jest wzrostem w porównaniu do 12,7 mln w 2023 roku. Patrole samochodowe wystawiły 384,7 tys. mandatów, a piesze 27 tys.

System e-kontroli, działający od 2020 roku, wykorzystuje dziewięć pojazdów z kamerami do skanowania tablic rejestracyjnych. Jak wyjaśnił Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, kamery skanują tablice podczas przejazdu, a dane są porównywane z bazą parkomatów. System automatycznie identyfikuje pojazdy, których kierowcy nie opłacili postoju.

- Objazd danym odcinkiem odbywa się dwukrotnie w ciągu kilku minut. W ten sposób eliminujemy możliwość ukarania kierowców, którzy na przykład dopiero zaparkowali i nie zdążyli jeszcze opłacić postojum - wyjaśnił Dybalski.

Strefa płatnego parkowania niestrzeżonego działa w Warszawie od 1999 roku, początkowo obejmując centrum miasta. W 2013 roku jej granice przesunięto, a od 2020 roku obszar strefy zwiększył się dwukrotnie. Od 3 lutego 2025 roku strefa obejmuje dodatkowo Stary Mokotów, Wyględów, Wierzbno, Ksawerów, Sielce i część Sadyby.

W styczniu 2025 roku wystawiono już ponad 42 tys. mandatów za nielegalne parkowanie. Zarząd Dróg Miejskich nie planuje na razie zwiększać liczby pojazdów e-kontroli, mimo rosnącej liczby mandatów.

Czytaj także:

Ostatnie pożegnanie Mariana Turskiego. "Jego słowa brzmiały jak dzwon"

Tragedia. Tramwaj zabił matkę dwójki dzieci